|
BBP Bractwo Bordowego Płaszcza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:05, 06 Paź 2006 Temat postu: Kamdin - krasnolud ze smolistym wąsem |
|
|
//Jestem na forum stałym bywalcem a nie przedstawiłem się, żadnej historii nie dałem.... gdzie moje maniery?
Gdy Kamdin przyszedł na świat, cała rodzina cieszyła się. Podstarzały już Thor Irnehelm doczekał się kontynuuatora swojego rodu. Jednakże, gdy Kamdin był jeszcze malutkim dzieckiem, fortece jego rodu zaatakowali orkowie. Bezpieczeństwem dziecka zajął się Urmo, Mag z Mithios, którego usługami zainteresował się ojciec i dziad młodego, ośmioletniego krasnoluda. Czarodziej, widząc klęskę krasnoludów, spotkał się z ciężko rannym już Thorem i wspólnie podjęli decyzję o zabraniu śpiacego chłopca przez czarodzieja do Mithios. Urmo wydostał się z obleżenia używając starych kopalnianych tuneli pod wioską. Starannie zacierał ślady i zawalał przejścia, aby orkowie nie zagrozili jemu ani dziecku. Po kilku dniach tułaczki w podziemiach Urmo wraz z Kamdinem wyszli na powietrze. Czarodziej postanowił zatrzymać się w Nemes, wiosce w której ludzie zajmowali się ścinaniem i obróbką drzew a także rybołóstwem w rzece Silvi. Urmo, nie mogąc zabrać Kamdina ‘tak od razu’ do Mithios, wyruszył tam sam w środku lata. Dzieciak przez rok bawił się w drwala z tutejszymi dzieciakami.
Rok minął, czarodziej nie pojawił się. Następny rok, i następny, i jeszcze jeden. Kamdinowi nie za bardzo to przeszkadzało, podobało mu się w Nemes, jak i w Tiamie czy Knitt’cie, a nawet w Rakmie, gdzie był raz ze swoimi ludzkimi opiekunami. W końcu, na zimę czwartego roku pobytu krasnoluda w Nemes, Urmo pojawił się. Kamdin spakował najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszyli razem w drogę. Mag postanowił zatrzymać się się w Tiamie, lecz został tam na zawsze. Niedługo po obchodach Nowego Roku, na dwójkę towarzyszy napadli łowcy nagród. Kamdin doskonale pamięta rozmowę z nimi i chwile które po nich nastąpiły:
-Te, czaruś!- krzyknął herst bandy
-Czego chcecie? Nie jestem bogaty.- odpowiedział Urmo.
-Wiesz no dobrze, czegom my czarodziojom robim? Ukracamy o główkę. A i troszku piniądza wpadnie do kieszeni, od Gwardyji! No nich, ludziska!
Bandyci przegrali by z łatwością, gdyby nie to że od tyłu, jeden z nich strzelił z kuszy w plecy czarodziejowi. Ten upadł, a zbójnicy od razu pocięli go nożami, a Kamdina związali i zanieśli do siedziby Gwardii. Tam za Urmo dostali zamiast pieniędzy kilka lat gnicia w więzieniu, gdyż w swojej głupocie uważali, że zabicie czarodzieja wymaże ich wcześniejsze postępki. Kamdin natomiast, dzięki znajomemu gwardziście, trafił z powrotem do Nemes, do swoich przybranych rodziców i przyjaciół.
Został tam przez 20 następnych lat, ucząc się ścinać drzewa i później samemu parając się zawodem drwala, czasami chroniąc kolegów po fachu przed niedźwiedziami czy innymi bestiami leśnymi. W końcu, przybrana matka, Katarzyna, znalazła się na łożu śmierci. Poprosiła aby Kamdin pozostał przy niej. Powiedziała mu, kaszląc i krztusząc się, że nastał czas, aby wstąpił do wojska i ćwiczył swoje umiejętności, o których słyszała, gdy drwale wracali do wioski i opowiadali o męstwie krasnoluda. Takoż Kamdin wyruszył w świat. Był żołnierzem w Forcie Daerin, pomocnikiem zbrojmistrza i górnikiem w Nimith, ale w końcu po dwóch latach parania się różnymi zaowdami, ciekawość i żądza przygód pokierowały nim do Rivangoth. Tam, po kilku dniach namyślania nad kuflem piwa, zdecydował się wstąpić do regularnej Armii. Jako że Gwardia Lotharis to zbyt wysokie progi na jego nogi, zdecydował się dołączyć do Bordowej Szkoły Rycerskiej. Tam pozostał przez 8 zaledwie lat, ponieważ na własne życzenie odłączył się od Szkoły. Nikt nie wiedział dlaczego, Kamdin przecież lubił ćwiczenia, nie miał problemów z ćwiczącymi, ani też z nauczycielami. Jednakże krasnolud, nie podając wyjaśnień, bez dyplomu ukończenia szkoły, znów wyruszył w świat. Ponownie odwiedził Rakmę, Fort Daerin, Nemes aż w końcu po roku takich podróży zawitał do Grimburga, gdzie siostry i bracia krasnoludowie przywitali go z radością i otwartymi rękoma. Tam zamieszkał na lat siedem i pół. Był już wtedy całkiem dobrym wojownikiem, miał 51 lat. Był już prawie dorosły. Wrócił do Rivangoth, i, co zdziwiło jego samego, założył Karczmę „Pod Kuflem i Kielichem”. Jednakże kilka dni wcześniej, zauważył powóz przed budynkiem otoczonym murem. Zarówno nad bramą jak i na plandece wozu widniał jeden i ten sam emblemat: Dwa skrzyżowane topory na czarno-białych polach szachownicy. Należał on do Górskich Klanów. Kamdin bez wahania podjął decyzję o wstąpieniu do gildii, gdzie został Bibliotekarzem i Skrybą. Po dwóch miesiącach, ku własnemu niedowierzaniu, sprzedał karczmę, założył cukiernię „Białe Komnaty”, oraz został Ambasadorem Górskich Klanów. Teraz często podróżuje, odwiedziając zarówno Górską Wioskę, Rivangoth jak i Rakmę, siedzibę Legii Półksiężyca. Ostatnio zaczęły go drażnić myśli o przyłączeniu się do nich.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamdin dnia Sob 7:52, 07 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zdradinho
Krasomówca
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:31, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
temu to sie dopiero nudzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:35, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Zdrada gdzie tu twoja krytyka???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zdradinho
Krasomówca
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:44, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
nie czytałem jeszze więc nie mogę krytykować. specjalnie dla Ciebie przeczytam
ok skończyłem.
ech obawiam ze chroni Cię mandat poselski
Cytat: |
siedzibę Legii Półksiężyca. Ostatnio zaczęły go drażnić myśli o przyłączeniu się do nich. |
hehe ciekawe co na to Twoi ziomkowie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zdradinho dnia Pią 16:51, 06 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:50, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Powiedzmy że się ucieszyłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zdradinho
Krasomówca
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:52, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
hehe nie wątpię szczególnie po poprawkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:54, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Zdradinho napisał: |
hehe ciekawe co na to Twoi ziomkowie |
Oni już dawno to czytali
Jaki mandat? Krytykuj do woli... masz moje błogosławieństwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zdradinho
Krasomówca
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:56, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
widzę, że jesteś bardzo mocno przekonany do tego, że Twoje dzieło jest dobre. -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:57, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdy tak nie uważałem i uważać nie będę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zdradinho
Krasomówca
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:00, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kamdin napisał: |
Nigdy tak nie uważałem i uważać nie będę... |
w sumie dobrze, nie jest złe ale nie chciałeś żebym Ci kadził to znalazłem literówkę
filtrować dalej?
może coś jeszcze znajde. sprawdzę składnie zdań.
nie no nie chce mi się na zaboj... uff jakie jest kazdy widzi. ( Ci ktorzy nie widzą : nie jest złe i po co szukać dziur w całym? )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 17:52, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Haha.... No fajne opowiadanko, fajne.... W paru miejscach nadmiarowe zagęszczenie faktów, które "na siłę" posuwa akcję do przodu ale gites
Czy ktoś oprócz mnei zwrócił uwage, że nie ma wojownika, któremu ktoś by nie zabił matki, zgwałcił siostrę, wydłubał oczy dziadkowi?... A już zarżnięcie pierwszego mistrza jest OBOWIĄZKOWE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matas
Krasomówca
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilno
|
Wysłany: Pią 20:59, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj Kamdinie.
Ja zauwazylem (bo jak tego nie zauwazyc), ze w wielu opowiadaniach, to orki sa wszystkiemu winne, a inaczej - poprzez ich najazdy, napady, mord - wszystko sie zaczyna. Istota, na poczatku biedna i bezbronna, czesto sierota, dzieki swojej ciezkiej pracy, po latach staje sie kims w tym swiecie. Czyli, gdyby nie krwi rzadne orki, byloby zgola inaczej - krasnolud nie zostalby wojownikiem, a tak jak jego ojciec, dziad i pradziad uprawialby jakies rzemioslo.
Oczywiscie zartuje, ale ile jeszcze opowiadan bedzie okazja przeczytac, gdzie to orki cos zlego zrobia i od tego sie zaczyna zywot bohatera...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zdradinho
Krasomówca
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:02, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
jeszcze trochę i napiszę historię w ktorej to złe elfki gwałcą pobożnych lancertow i orkow, ktorzy to są połączeni gejowską miłością.
SIC!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matas
Krasomówca
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilno
|
Wysłany: Pią 21:09, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi mi o to, ze orki musza byc dobre, ale o to, ze w wielu opowiadaniach od nich sie wszystko zaczyna... A dlaczego nie inaczej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zdradinho
Krasomówca
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:10, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ee tam nie prawda Matasie. miałeś pecha do opowiadań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|