Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 14:44, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Deunir sporzał na Basket.
- A moja współpracowniczka to gdzie się niby szlajała? Hmmm???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:54, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Nie stresuj dziewczyny...
Wziął kufel, napełnił go Czarnym z beczki i rzekł.
-PANOWIE! Zamykamy beczułki i wtaczać je do piwnicy!
Krasnoludy posłużnie zamknęły o zaprowadziły bęczki do piwniczki. Kamdin natomiast wychylił kufel do dna. Przed Deunirem ciągle stoi prawie pełen kufel...
-Wypijesz to? Ja tam kilka kufli dziennie wypijam, ba, po turniejach nawet ponad cały tuzin. A tobie nawet jeden nie przejdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snorri
Ostrożny
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 17:11, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Do kawiarni wszedł ponury krasnolud. Jego ciało było pokryte tysiącami drobnych i nie dokońca wygojonych blizn, które kontrastowały z wymyślnymi wzorami tatuaży, a z każdym ruchem zabójcy poprzez zwały mięśni zdawały się ewoluować w jeszcze dziwniejsze twory.
Jedno spojzenie na niego mówiło o tym że nie jest zbytnio zadowolony ...
-Kawiarnia Senatorska - rzekł - to mi wygląda na zbiorowisko burżui i decydentów.
Tfu... -splunoł siarczyście niejako namacalnie dając wyraz swemu niezadowoleniu- ciekaw jestem czy chociaż mają tutaj dobre krasnoludzkie piwo które to prawdziwemu krasnoludowi wystarczyło za całe pożywienie na niejednej długiej wyprawie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Pią 17:16, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Wśród Veańczyków?! Basket... przeprowadzam tylko tam ankietę, jako redaktor. Tak, racja iż kiedyś byłem znany jako Lord Under, ale.. strare dzieje - powiedział do Basket stojącej przy ladzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bialix
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:41, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wracając po ciężkim dniu spędzonym na stoisku, Bialix oddawał się swemu hobby - kręceniu się bez celu. W pewnym momencie natknął się na nowo otwarty lokal Basket i Deunira.
Bialix, Wojowniczy Handlarz i Wyrobnik Podrzędny BBP zaczął gorączkowo przypominać sobie fakty z ubiegłego tygodnia. Pomijając obraz pięknej dwudziestoleniej, którą poznał w Stalinogrodzie oraz irytującym strażniku kamiennicy Kerfurów, to Bialix nijak nie mógł sobie przypomnieć dlaczego nigdy nie był w środku.
Postanowił porzucić na jeden dzień swoje ulubione zajęcie i czym prędzej udał się do Kawiarni.
Przekroczywszy próg lokalu od razu rzucił mu się w oczy znajomy kształt osobnika znanego jako Under Van Core.
- Tu jesteś zdrajco! - wrzasnął na całe gardło handlarz - Jak mogłeś od nas odejść ty sku... - w tym miejscu padły słowa, których przepisać nie sposób.
Bialix dyszał wściekle i już miał odpiąć z pleców topór, gdy nagle spojrzał na stojącego nieopodal Deunira i pomiarkował swe samcze zapędy.
Odwracając wzrok od skamieniałego Undera zwrócił się do uroczej właścicielki:
- 3 Oddechy Ogra! Bez przepity!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bjarnie
Milczek
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 7:55, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Bjarnie stanął zaraz przy wejściu i lustrował budę oraz siedzących tam gości. Krzyki i przekleństwa raniły jego uszy.
- Brakuje im harmonii i spokoju jaki panuje u nas - pomyślał.
W końcu podszedł do barmanki.
- Coś bez alkoholu poproszę - a widząc jej zdziwione spojrzenie dodał - okręt prowadzę, że tak powiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 7:56, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Bjarnie stary druhu tu nie ma nic bez alkoholu! A nie, wybacz, jest kozie mleko specjalności Deunira.
Zerknął na przyjaciela.
-Żeś mnie nie zauważył?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bjarnie
Milczek
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:03, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Witaj karczmarzu. Wybacz ale pierwszy raz tu jestem i ciekaw nowego miasta jestem - odpowiedział - A ty pewnie nowy interes tu otwierasz ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:05, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-No wiesz ja karczmarzem? To ty teraz zacnemu Deunirowi ubliżasz. Ja już z karczmarzeniem skończyłem. A tak właściwie to co cię tu sprowadza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basket
Gość
|
Wysłany: Sob 9:15, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Basket w czasie przygotowywania koziego mleka dla sternika, rzucała pioruny z oczu w kierunku Deunira... W końcu udało jej się dojść do krasnoluda na tyle blisko, żeby mogła się "wytłumaczyć"...
Deunir! To ja latam jak wściekły lacert w okresie godowym za kontrahentami, żeby urozmaicić nasze menu i znaleźć jak najtańszych dostawców, w międzyczasie staram się zdobyć jakieś przepisy na przekąski, a Ty mi wyskakujesz z pytaniem, gdzie się szlajałam?! Do tego tym tonem przy klientach?!
Oczy paladynki miotały pioruny... Odwracając się do niego plecami, dorzuciła jeszcze przez ramię:
Masz szczęście, że dzisiaj turniej, bo skończyłbyś tak samo jak taki jeden wojownik, co przyszedł tutaj gwałcić swego czasu...
Dziewczyna odwróciła się już całkiem w stronę sternika. Z nad wyraz łagodnym uśmiechem na buzi zapytała kojącym głosem:
Czy szanowny pan, życzy sobie kozie mleko? W tej chwili niestety tylko to mamy z bezalkoholowych napojów, jednak już w przyszłym tygodniu znacznie urozmaicimy naszą ofertę... A mleczko? Cóż, mogę tylko polecić jako wyśmienite!
Ostatnio zmieniony przez Basket dnia Sob 9:21, 07 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:20, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-W końcu ktoś się tu normalnie zachowuje.
Rzekł Kamdin znalazłszy wrzątek i parząc kawę. Aromat przebiegł po całym przybytku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bjarnie
Milczek
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:54, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Niech będzie wyśmienite zatem - odpowiedział po czym złapał swój trunek i poczłapał do kąta spocząć po wyczerpującej podróży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 10:25, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Deunir rozejrzał się po przybyłych gościach i ze śmiechem uświadomił sobie z jakim kolektywem ma do czynienia... Uciekinier z Gildii który korzysta z neutralności tego terytorium, handlarz któremu nudzi się i wpadł do lokalu bez wyraźnych powodów i zamierzeń, krasnolud z nizin społecznych który pewnie wolałby żeby w tym miejscu znajdował się dom publiczny i jeszcze jeden kranolud, który nosi ze sobą... podręczny zestaw do parzenia kawy Jak gnom... jak gnom po prostu... Ponadto zabłąkany pirat. Ale żeby chociaż był normalny... ABSTYNENT!!! Między tym wszystkim biega nimfomanka której ulubionym zajęciem jest robienie jajecznicy. A nad tym całym bajzlem JA - co to za wojownik co karczmę prowadzi?...
- Jakże mi miło, że mogę Was wszystkich widzieć! - powiedział z uśmiechem Deunir splatając dłonie i kłaniając się lekko jak to czyni gospodarz pozdrawiając gości przybyłych do jego obejść - Jeżeli tylko będziecie czegoś potrzebować to porozmawiajcie z Basket. Tylko trzymajcie rączki przy sobie!! Bo sami ryzykujecie jeżeli bedą zbyt daleko od przyrodzenia... Hehe... Prawda, Basket??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Awruk
Milczek
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:14, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Do Kawiarni wkroczyl wysoki dobrze zbudowany Drow. Ubrany byl w dlugie karmazynowe spodnie wpuszczone w wysokie skorzane buty, biala lniana koszule i zarzucony na to czarny plaszcz z opuszczonym obszernym kapturem. Jedyna ozdoba byla srebrna klamra przy szerokim skorzanym pasie.
Wyraz twarzy drowa byl nader nieprzyjemny. Biale zrenice czujnie rozejrzaly sie po wnetrzu budynku. Wypatrzywszy mata siedzacego przy jednym ze stolikow podszedl do niego. Skinal glowa powitalnie w kierunku Kamdina.
- Statek juz zacumowany jak trzeba... mozna troche odpoczac, choc Ci nowi na statku jeszzcze nie wprawieni. - Skrzywil sie lekko - Guzdrza sie jak muchy w smole. - rzekl do Biajrniego.
- Karczmarko macie tutaj miod pitny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:23, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Bjarnie! Wyjaśnij mi skąd się tu Awruk wziął?
Rzekł siedząc na krześle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|