Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 9:42, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- To prosiłbym teraz o opowiastkę. Kiedy tylko odzyskasz mowę, oczywiście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atanamir
Spammer
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: W-ce
|
Wysłany: Sob 20:16, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
4 Preatorian Atanamir turniej 15:22:01 Atanamir 31
5 Marat Atanamir turniej 15:12:04 Atanamir 22
9 Bialix Atanamir turniej 09:40:26 Bialix 0
10 Sawa von Krigger Atanamir turniej 09:38:51 Atanamir 12
11 Amris Atanamir turniej 09:31:55 Amris 100
Dziękuje że rozbiliście się na mnie trzy razy i zmarnowaliście sobie punkty
Kawiarnia Senatorska to nie miejsce na wklejanie logów. masz w dupie mój klimat to ja mam w dupie ciebie. To jest waran - trzeci zreszą, czyli BANAN. Do niezobaczenia!
// Deunir
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bialix
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:23, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ale ja ubiłem przyjacielu
Rzekł rycerz wchodząc do karczmy będąc już pijanym po uprzednim zaprawieniu się trunkami w lokalnu "Illusion", który ma siedzibę w Jaworznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teges
Wstydliwy
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:58, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zaraz za Bialixem do karczmy wszedl Teges... Podsłyszawszy jego slowa, przywital sie ze zgromadzonymi w karczmie, po czym usiadl przy najblizszym stoliku i wyciagnal spod togi bojowej prastarą mape, ktora jak sie dalo zauwazyc wiele juz przezyla...
Chwilke na nia popatrzyl po czym powiedzial
"Hmmm... Jaworzno... Jaworzno... Drogi Bialixie pomoz mi troche... to gdzies na polnoc od Lotharis??" spojrzal na kompana z zaciekawieniem...
W tym samym momencie spostrzegl Deunira z ogromna miotlą, ktora wywijal niczym toporem, konczac tym samym zywot kurzu i pylu zalegajacego wrecz cala karczme...
"Cholera..." pomyslal... "bede musial chyba zaczac wycierac nogi przed wejsciem... toz to nie chlew" spuscil lekko glowe po czym usmiechnal sie i pomyslal "ale smiesznie wyglada krasnolud z taka wielka miotłą "
Nastepnie zwrocil sie do gospodarza:
"Drogi Deunirze... nie trza Ci troche mniejszej tej miotly?
Jak bedziesz mial nieco wiecej czasu to prosilbym o jakas wodeczke dla mnie, dla kompanow tu zgromadzonych, no i oczywiscie dla Ciebie tez... ja place" po czym polozyl na stole sakiewke wypelniona zlotymi monetami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bialix
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:19, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Soczek trzeźwiący zrobił swoje i w południe dnia następnego Bialix był już zasadniczo trzeźwy. Odszukał zmęczonymi oczyma Tegesa i podszedł do niego z mapą krain leżących na zachód od Związku Radzieckiego, który graniczy od północy z Południowym Lotharis.
- Widzisz Tegesie, jeśli przejdziesz przez Władywostok, a potem omijając to wielkie jezioro pójdziesz przez 2 miesiące na zachód znajdziesz się w okolicach Leningradu, no a potem to już tylko 2 tygodnie do Jaworzna - rzekł rycerz, po czym spadł nieprzytomny pod stół...
Soczek był za słaby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 13:22, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Och, drogi Tegesie, duża miotła oznacza duże możliwości! Tak jak wielki topór jest równoznaczny z wielkimi obrażeniami. No może ja do olbrzymów nie należę, ale za to nadrabiam masą! A niestety pozamiatać trzeba - ostatnio trochu syfu z lasu się naniosło... Ostatnio dawałem juz wódeczkę i do tej pory nie dostałem od Kamdina zapłaty, jaką miała być opowieść. Tak więc Tegesie - otrzymasz napitek, tylko ureguluj najpierw rachunek za gościa naszego Bractwa i opowiedz jakąś historię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teges
Wstydliwy
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:31, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Historie powiadasz? Hmmm... a i owszem... spotkalo mnie ostatnio cos ciekawego... konkretnie mowiac na turnieju...
Otoz pierwsze walki poszly mi dosyc dobrze, szybko i milo... lecz po ktorejs z rzedu walce lyknalem sobie eliksir uzdrawiajacy, coby miec sily do kolejnej walki. Jednak cos mnie zaczelo po tym smierdzacym eliksirze mroczyc... postanowilem zatem ze troche odsapne... nie dane mi jednak bylo dlugo odpoczywacz gdyz wyzwala mnie mroczna elfka... patrze na nia... niby nic specjalnego, ale ze znana i powazana to pomyslalem ze zawalcze coby honoru gildii przyniesc... no i nic... chwytam za topor i ide na arene. Gdy dotarlismy na miejsce spojrzeniami dalismy sobie znak o gotowosci i jak na mnie nie ruszy! Ledwo unik zrobilem, a tu juz jakos sie przesmyknela i kolejny cios! Kolejny unik i mysle "oojjj sroga babeczka" po czym machnalem toporem zeby na chwile ja oddalic. Nagle PACH!! w bok mi przypieprzyla, az sie zwinalem robiac tym samym unik przed kolejnym ciosem... w tym momencie wkurzylem sie okrutnie i pomyslalem "DOSC!" chwycilem twardo topor i zaczalem tanczyc. Kilka razy ja puknalem zadajac srednie obrazenia... niestety ona tez mi troche krwi napsula... i w tym momencie zdarzyl sie przedziwny wypadek... bylismy juz u progu wytrzymalosci... widocznie cos sprzyja mi los... w momencie gdy probowala mnie trzepnac, zrobilem unik i patrze... a ona jakby sie zawiesila... stala w bezruchu jakby kto na nia czar rzucil... rozejrzalem sie do okola i wszystko jakby zastyglo w bezruchu... przez chwile bylem w szoku, po czym przede mna pojawila sie dziwna, swietlista postac... podeszla do mnie... mimo ze nie miala stop i rzekla :
"Tegesie, zostales wybrany"
Ja na to "Do czegoz to?" przy czym malo co w spodnie nie narąbalem...
Postac nie majaca ust rzekla "Dowiesz sie wszystkiego w swoim czasie, a teraz dokoncz dziela i pokonaj przeciwnika..."
W tym momencie stalem tuz przy elfce z uniesionym toporem, czas jakby zaczal znow plynac... najpierw powoli, a z chwili na chwile coraz szybciej... Nawet nie wiem kiedy moj topor opadl na przeciwniczke, ale musialem grzmotnac z ogromna sila, poniewaz jej helm pekl niczym lustro...
Tak oto wygralem jedna z walk... a teraz musze sie napic... i to zdrowo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:31, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Coś cicho chrapało...
Kamdin zasnął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 0:35, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Teges! Następnym razem nie pij przed turniejem... A Ty, Kamdinie, nie śpij tylko lepiej powiedz co tam u Ciebie w domku!
Przed Tegesem stał kieliszek. Pełny. Skąd się tam wziął? Nikt tego nie wie. Może dlatego, że Teges został wybrany? A może dlatego, że Deunir położył go tam kiedy wszyscy w osłupieniu słuchali opowiadającego jakby w transie Tegesa? Nie... Niemożliwe... To na pewno dlatego że został wybrany!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:06, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Raczej opowiastkę chciałeś... a może opowiem część 3 mojej książki? Znam na pamięć (), toteż problemu nie będzie.... albo nie, zacznę od początku. Khem khem...
Odkaszlnął.
-Zaczynać, mości Deunirze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 23:12, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Ależ czekamy, czekamy... Zacznij od części pierwszej, o ile pamiętasz oczywiście...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Deunir dnia Śro 13:11, 20 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terlyn Dalael
Autsajder
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:02, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Do kawiarni wkroczył wysoki przystojny drow w zielonym płaszczu z herbem Pmc na plecach,elf był w siedzibie BBP by przekazać informacje na temat byłego oficera Denatha który uciekł bez słowa wyjaśnienia z gildii.Misja drowa została w sumie zakończona i mógł on wracać na Venue,postanowił jednak zatrzymać się na chwile w kawiarni napić się zjeść coś dobrego przed drogą powrotną.
Usiadł przy jednym ze stolików i zaczął przegadać kartę,po chwili zawołał:-]Karczmarzu podaj mi 1 porcje koziego mleka oraz oddech ogra,i pośpiesz się proszę-mruknął lekko podenerwowany drow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 13:23, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Kozie mleko proponuję zatem na przepitkę.
Deunir skierował swe kroki za bar - przygotował stosowne mieszadło i nalał do niego czerwonego płynu. Gdy juz wymierzył odpowiednią ilość cieczy chwycił za piersówkę leżącą na półce i z nadzwyczajną koncentracją wprowadził dwie, nie... trzy... zaraz... cztery... cztery krople dziwnej, bardzo gęstej cieczy. Zamknął mieszadło, wstrząsnął i przelał zawartość do kieliszka "Tylko dla Orłów". Postawił przed elfem:
- Tylko zanim się napijesz powiedz, czy mam przygotować mleko bardziej słodkie czy gorzkawe... - w oczekiwaniu na odpowiedź zwrócił się do Tegesa:
- Możesz wspomóc naszego gościa, by nie potłukł się za bardzo lądując na podłodze po wypiciu "oddechu"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terlyn Dalael
Autsajder
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:45, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Poproszę o gorzkie dobry krasnoludzie,gdyż bardziej będzie pasowało do mojego obecnego nastroju-powiedział Terlynn posępnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 14:27, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Gorzkie... - Deunir wyraźnie się rozpromienił - Ide w takim razie wydoić koziołka... - Krasnolud wyszedł z Kawiarni zostawiając gości samych na nadchodzące 20 minut...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|