Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Śro 12:04, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Under wszedł do karczmy z uśmiechem na twarzy.
- Dziś kupię nowy topór, bracia! Uważajcie na mnie... od dziś nie będę już taki miły - powiedział oznajmującym głosem i skierował się do magazynu. Wychodząc przyniósł karton. Otworzył go, a w środku było najdroższe wino jakie jest pędzone w Rivangoth. Wyciągnął kieliszki i powiedział:
- Chce ktoś trochę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 12:28, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja... Na utopienie łez po stracie Cafe.... <chlip>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Śro 12:35, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Proszę to dla ciebie! Czerwone wino prosto z winiarni w Rivangoth! Nie martw się o Cafe! Możesz przychodzić tutaj, a wiesz, że zawszę jesteś tu mile widziany. - powiedział nalewając do kieliszka wina i uśmiechjąc się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matas
Krasomówca
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilno
|
Wysłany: Śro 21:10, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Siedzacy obok senator przysluchiwal sie rozmowie.
- Ja, ja tez chce tego najlepszego "pedzonego" wina - mruknal nie bez krzty ironii w glosie.
- Sluchaj no drogi karczmarzu Underze: Czy oby nie narazasz na straty organizacji czestujac tak co jakis czas wszystkich trunkami? Owszem, milym to jest gestem, ale... powiedzial paladyn z usmiechem na twarzy...
- Slyszalem, ze chcesz zalozyc szkole Bordowym? Taka juz jest, po co nastepna? Chcesz, zeby cie kazdy lal na turnieju? He?- skwitowal Matas..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 21:44, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- No właśnie! - Deunir chyba nie do końca wiedział o co chodzi, ale skoro Matas coś powiedział to na pewno ma rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Czw 15:39, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- No może rację masz Matas... te trunki są drogie, ale to wino jest z mojej kieszeni, bo mam znajomych w winiarni oraz w radzie. Tak szczerze to wino jest z przemytu, bo właściciel winiarni nic o tym nie wiedział, ale to już inna historia. - powiedział Under wycierając kufel. - Ah, zapomniałem. To dla ciebie Senatorze, wino z winiarni Rivangoth, które jako ciekawostka nazywa się Rodwald. - uśmiechnął się zręcznie podając Senatorowni kieliszek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matas
Krasomówca
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilno
|
Wysłany: Czw 15:47, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Dzieki. Matas wzial kielich i delikatnie poczal delektowac sie trunkiem. Po paru malych lyczkach stwierdzil, ze jest ono bardzo dobre.
- No, masz nosa Under, to wino z przemytu bardzo dobrej jakosci... Zdrowie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 16:21, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Zdrowie! - Taaak... Deunir z zadowoleniem stwierdzioł, że udzielił kolejnej prawidłowej odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Sob 10:27, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Klienci karczmy słyszeli kroki Under, który chodził przed karczmą. Obchodził ją na około zaglądał do magazynu, wchodził do karczmy i wychodził, zaglądał pod lde, pod stoły, do magazynu i każdy najmniejszy kąt. Chodził tak przez pół godziny, aż usiadł przy jednym ze stolików. Nie mógł tego wytrzymać, więc ponownie szukał czegoś w karczmie. Za którymś razem, gdy obszedł karczmę na około udał się w stronę rynku. Wszyscy dziwili się czego on szuka, szukał w rynnach, oknach, na dachach, w kanałach, przy bramie, w fontannie na środku Placu Głównego, w basztach, aż wreszcie wrócił do karczmy do końca wycieńczony i siadł przy ladzie. Po chwili wszedł za ladę i nalał sobie tego wina z Rivangoth. Nalał jeden kieliszek i wypił go jednym duszkiem, nalał drugi, który pił trochę dłużej... Wszyscy w karczmie dziwnym spojrzeniem patrzyli na Undera, który się dziwnie zachowywał, był poddenerwowany, a jego wyraz twarzy wskazywał na to jakby zaraz miał rzucić tą bytelką wina, w któregoś z klientów, po dziesięciu minutach siedzenia Undera na krześle, wstał i powiedział z przykrością:
- Nasz kot... zaginął. - powiedział, po czym wszyscy już wiedzieli, dlaczego godzinę czasu szukał czegoś na terenie Bractwa.
- Przepraszam Senat, że go nie przypilnowałem, naprawdę przepraszam - powiedział już z mniejszą przykrością i usiadł za ladą, chowając głowę w rękach i rozmyślając. W myślach mówił sobie:
... Głupi kot... a niech go psy zjedzą... będzie mi go brakowało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atanamir
Spammer
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: W-ce
|
Wysłany: Pon 14:09, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Atanamir z opuszczoną głową wszedł do Tawerny. Poczuł znajomy zapach. Zrobil głęboki wdech.
- Cały tydzień mnie tu nie było - oznajmił - czas to nadrobić! Barman, poprosze to najlepsze "pędzone" wino - powiedział, po czym zobaczył załamanego Undera.
- Witaj kolego. Co cię tak załamalo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Pon 15:22, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Under podniósł głowę spoglądając na półelfa.
- Ah... Ten kot, o którym pewnie nie chcesz słyszeć uciekł, a właściwie gdzieś zaginął. - powiedział do stojącego przed nim wojownika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 16:01, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Ja słyszałem że ALF go zjadł...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Pon 16:57, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Under wstał już trzymając za swój topór
- Gdzie ten ALFons jest?? (...) (Muszę mu pogratulować)Muszę odzyskać kotka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atanamir
Spammer
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: W-ce
|
Wysłany: Wto 18:48, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Under! - krzyknął - Moje wino! -ale krzyczał bez skutku. Barman już wybiegl z karczmy - a niech idzie. Dzisiaj i tak miałem nie pić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Wto 19:51, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Under przyszedł z zakrawwionym toporem, z którego krew kapała przez całą drogę.
- Znalazłem tego gada... to był lacert, uzbrojony po pachy, ale bez broni. Przez całą walkę coś mruczał pod nosem, to był chyba mnich. Przykro mi, ale kot stał się posiłkiem dla tamtego kociorzercy... - powiedział zrospaczony i zarazem szczęśliwy z pomszczenia kociaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|