Forum BBP Strona Główna BBP
Bractwo Bordowego Płaszcza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tawerna "POD WSYTRASZONĄ SOWĄ"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BBP Strona Główna -> Archiwum / Archiwum VI i I Ery
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zdradinho
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:22, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Zdradinho wydał z siebie ciche
puff
i ponownie odpłynoł do innego ( lepszego?) świata


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tallus
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:26, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Uderzenie było na tyle mocne, że Tahl Lus zatoczył się do tyłu i poleciał plecami na ścianę. Chwilę stał pod nią łapiąc oddech po czym chwycił jakiś stołek i połamawszy nogi zrobił z niego coś na kształt puklerza.

-Terazsss mogę walczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strogonov
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 21:29, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Drow bez większego namysłu złapał następną ławę, złamał ją wzdłuż na kancie stołu, wyamał nogi i znowu był w swoim obóręcznym żywiole.

-Pokaż, an co cię stać! - zarzarżował na gadzinę z dziką firą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tallus
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:34, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Jaszczur szybko uskoczył, puszczając Manveru bokiem i zamachnął się próbując uderzyć go jeszcze pałką po nerkach. Niestety cios nie sięgnął celu i strażnik mało co nie stracił równowagi. Szybko połapał się, że jest wystawiony na atak i zgrabnie odskoczył parę kroków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atanamir
Spammer
Spammer



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: W-ce

PostWysłany: Pon 21:36, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Cofając się, nie zauważył postaci która dotąd przyglądała się bójce.
Atanamir zgrabnie doskoczył do wroga i kopnął w sam tył głowy. Impet ciosu oszołomił Tallusa.
Półelf, widząc że wszyscy patrzą się właśnie na niego, powoli wycofał się w stronę ściany...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tallus
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:47, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Gad potrząsnął głową próbując odzyskać pełnię świadomości. Z trudem dźwignął się na równe nogi i zaczął przeklinać Atanamira do kilku pokoleń wstecz. Kiedy już mu ulżyło spojrzał nienawistnie na Elfa i zaczął mu wymyślać od nędznych rzezimieszków, którzy nie mogąc sprostać wojownikowi w polu korzystają z podstępu. Skończywszy całą tyradę uderzył Elfa w twarz swoją "tarczą".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strogonov
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 21:53, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Drow naprawde cieszył się, że nie zarobił tego ciosu. Teraz jego kolej. Krótki rozbieg, wyskok... Trzask... jedna z desek złamała się na puklerzu
-Cholerne pruchno... - powiedział, po czym poślizgnął się o Atanamira, aje jakimś magicznym sposobem nie wyrżnął spektalukarnie, tylko po wykonaniu salta wskoczył na pełną kufli ławę, a akcję zakończył koncertem pękających kufli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tallus
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:09, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Chwilę po tym jak wskoczył na ławę ujrzał czerwoną, lacercką pięść, która w każdym ułamku sekundy rosła. To był ostatni widok jaki zapamiętał z tego dnia.

(Strog sam prosił, żeby go położyć spać Wink )

Tahl Lus zmęczony bijatyką usiadł przy barze i zaczął szukać wzrokiem czegoś co pozwoliłoby ugasić pragnienie, ale jak na złość więcej było tego na podłodze niż w naczyniach. Zrezygnowany wyszedł, żeby zaczerpnąć wody ze studni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matas
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wilno

PostWysłany: Pon 22:49, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Tymczasem w drugiej czesci karczmy, do ktorej zapuscil sie rechoczacy Deunir, Matas stal chwile popijajac piwo i przygladajac sie zdarzeniom. Zdazyl wypic tylko polowe kufla, bo juz sie zblizala w jego strone niczego nie podejrzewajaca, odwrocona w strone "zaczepionego" lacerta sylwetka krepego brodacza. Deunir lecial prosto na Matasa i chcac w ostatniej chwili zmienic trajektorie biegu odwrocil glowe w strone paladyna, ktory przywalil z rozmachu debowym kuflem prosto w pobruzdzony, twardy leb krasnoluda tak, ze kufel sie rozlecial na kawaleczki, robiac przy tym fontanne i rozbryzgi w przeciagu metra na okolo..
Reke Matasa odrzucilo tak, ze poczul bol w prawym ramieniu, trzymal tez raczke od kufla, ktora opuscil na podloge, gdzie dalo sie slyszec cichy pomruk:
- Ooo bolalo. Czekaj no, ty, ty... czleku Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edek
Gadatliwy
Gadatliwy



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golczewo

PostWysłany: Wto 7:34, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Edek podniósł się z ziemi po czym podbiegł do Lacerta i z rozbiegu uderzył go w tył głowy swym toprem.Lacert zatoczył się i upadł na ziemie . :

-To teraz trzeba go wyrzucić z karczmy bo się znowu będzie rządził Wink.Karczmarz !!

zapomiałem że śpi pod lada


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strogonov
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 8:07, 12 Wrz 2006    Temat postu:

-Ała... chyba za dużo wypiłem... - drow otworzył powol oczy... nie, to był bąd... powoli otworzył jedną powiekę... powoli... potem drugą... czas na plecy... nie, jeszcze chwilę...

Po długich męczarcniach... Manveru usiadł, powoli otrzepał się z wiurów i odłamków szkła. Spojrzał na siniaki, które urozmaicały jego skórę i stwierdził, że ostatniej nocy chyba nie zdąrzył nic wypić.

Po dłuższej chwili namysłu wstał, podszedł do baru po piwo, po czym usiadł spokojnie na ławie i wysączył ze smakiem trunek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 8:27, 12 Wrz 2006    Temat postu:

- Gdzie ja jestem... - Deunir otworzył oczy, które teraz były ze zdziwienia nieomalże rybie - a... karczma... Muszę, muszę iść do Cafe! - podniósł się na ramieniu - muszę... muszę.... - tymi słowami wrócił do pozycji sprzed manewru.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tallus
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:19, 12 Wrz 2006    Temat postu:

(Albo niech i nawet będzie wersja z toporem Razz Będzie ciekawiej...)

Tah Lus powoli odzyskał przytomność po niespodziewanym ciosie w tawernie. Pierwsze co poczuł to dotyk zimnych kamieni pod sobą i zapach kadzidła. Powoli otworzył oczy i ujrzał otaczający go krąg kapłanów, którzy właśnie skończyli go wskrzeszać. Próbował wstać, ale impuls bólu w tyle łba na powórt rzucił go na ołtarz. Instynktownie sięgnął tam ręką, żeby sprawdzić swój stan. Łuski były świeżo wgniecione i rozcięte.

-Umrzessssz dziśśś psssssie! - wyrwało mu się, ale po chwili zmiarkował, że nie wypada mówić tego przy kapłanach.

Grzecznie przeprosił, zostawił skromny datek na świątynię i wyszedł. Nie kierował się od razu do Sowy, lecz do koszar. Po wejściu szybko rzucił się do swojego kufra, wyjął z niego ukochany puklerz i przypiął do przedramienia. Paskudnie uśmiechnął się do swoich myśli i wybiegł.

Delikatnie uchylił drzwi do Wystraszonej Sowy i zajrzał, żeby sprawdzić położenie Edka. Krasnolud najspokojniej popijał sobie piwo przy barze. Jaszczur po cichu wślizgnął się do środka i podkradł do podchmielonego oponenta. Delikatnie szturchnął go w ramię, żeby zwrócić jego uwagę i strzelił tarczą płasko przez głowę. Jako, że Edek jeszcze przez krótką chwilę zdradzał oznaki świadomości, gad poprawił dwa razy.

-Będziessssz żałował, żeśśś sssię urodził. - mruknął pod adresem szermierza.

Chwycił swą ofiarę za brodę i zaciągnął do studni. Tam odczepił wiadro od liny i zawiązał zgrabną pętlę. Chwilę wahał się jak powinien ją założyć: na brodzie, na rękach, nogach... czy gdzie indziej. Wybrał opcję humanitarną czyli nogi. Zacisnął sznur wokół kostek, zrzucił do studni i opuścił na taką wysokość, żeby woda sięgała nosa.

-Kssszycz... może ktośśś Cię ussssłyssszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atanamir
Spammer
Spammer



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: W-ce

PostWysłany: Wto 13:46, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Atanamir po dłuższym czasie "medytacji" ocknął się i rozejrzał. "Jescze pożałuje ta przerośnięta jaszczurka". Chęć zemsty była silniejsza niż ból, więc wstał i szukał wzrokiem Tallusa. Zauważył że wyciąga jakiegoś krasnala z Karczmy. "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" pomyślał. Zaczął go śledzić. Zatrzymał się (Tallus) przy studni. Przywiązał krasnala do liny. Wrzucił go do studni. Zaczął coś mówić, ale ledwo skończył, poczuł zgrabny, elficki sztylet między żebrami. Padł na ziemię, prawdopodobnie znów umarł."To cię trochę ostudzi" wyszeptał Atanamir, po czym podszedł do studni, wyciągnął krasnala ze studni, zaczekał aż się ocknie. Pryjął podziękowania i poszedł do Tawerny na coś mocnego.
-Barman, proszę najmooocniejsze piwo jakie macie! - po czym chwycił elficki nóz i wyrył na ścianie I - pierwszy pokonany. Pociągnął duży łyk z kufla. Rozmyślał nad tym co zrobił... Po czwartym kuflu zachwiał się i przewrócił. (ma słabą głowę)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Under Van Core
Rozmowny
Rozmowny



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel

PostWysłany: Wto 14:10, 12 Wrz 2006    Temat postu:

O jeny...no sory pisałem to szybko, chciałem, żeby było fajne...nie wyszło :/

- Wynagrodzę to wam! Piwo na koszt karczmy dla każdego! I cofam moje słowa! - mówi Core nalewając do kufla piwo. - No! A więc bierzcie piwo! Dla nikogo nie zabraknie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BBP Strona Główna -> Archiwum / Archiwum VI i I Ery Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 6 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin