Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Strogonov
Krasomówca
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Nie 14:28, 03 Gru 2006 Temat postu: U Ambasadora... |
|
|
Gdy okazało się, że feta w Kawiarni Senatorskiej nie w pełni wypali... Ambasador Bractwa Bordowego Płaszcza zaproponował Mistrzowi przeniesienie się do... domu Ambasadora? A dlaczego? Bo u Ambasadora są najlepsze imprezy
Pomieszczenie było przygotowane na każdą okazję [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ambasador i Mistrz przyszli wcześniej, aby dokończyć pewnych formalności w centrum operacyjnym, z którego dowodzono polityką zagraniczną Bractwa...
[link widoczny dla zalogowanych] - mistrz przy pracy
[link widoczny dla zalogowanych] - mistrz w zadumie analizujący stan turnieju...
W tej samej chwili, Strogonov wydeptał już w podłodze całkiem głęboki rów, chodząc w te i nazad, starając się oszacować realne możliwości Veass i obiektywnie przyrównać je z możliwościami Bractwa.
-Będzie na styk...
-Za mało... – odpowiedział mu Mistrz i obaj zamilkli, szukając w głębi umysłu jakiejkolwiek w pełni pozytywnej myśli.
Obaj byli już skłonni oddać się ciemnym mocom [link widoczny dla zalogowanych] za zwycięstwo... Ale to była ostateczność... I na raz zjawił się senator Deunir, wracał wprost z turnieju, więc miał na sobie jeszcze ubranie robocze [link widoczny dla zalogowanych] .
Niósł on dobre wieści. Według jego informacji, Ambasador zawyżył zdolności Veass ponad miarę.
-Przewaga nie będzie duża, ale będzie – to była pierwsza optymistyczna myśl wieczoru.
Na następną nie trzeba było długo czekać, gdyż z pomocą przyszły nam stare znajome Senatora – wojowniczki z Pajęczego Lasu [link widoczny dla zalogowanych] Naturalnie z początku interesowały się bardziej wilkiem Ambasadora [link widoczny dla zalogowanych] niż samym Ambasadorem... Cóż, pocieszająca była myśl, że zwierze zostanie zagłaskane na śmierć i przyjdzie kolej na Strogonova W tym momencie postanowiliśmy wyłączyć centrum dowodzenia, nie ruszać go do 23:45 i zająć się damami. Jedna z amazonek okazała się wróżbitką. Kilka świec z kolekcji Ambasadora, klucz do składziku z winem, bela wody... Wróżba brzmiała ‘wygramy’. Pokrzepieni ta myślą... ano i towarzystwem naturalnie ... W radości dotrwaliśmy do 23:45...
Z piwniczki wyłoniła wina bąbelkowego, sprowadzonego na specjalne okazje z Gaju Os.
-Cztery tysiące przewagi... – Mistrz sprawdził już aktualne wyniki...
-Czterej doświadczeni wojownicy – szybka analiza nie wypadła szczególnie pomyślnie.
Ambasador przygotował już szkło, dobył szabli, przyłożył ją do korka beczułki, gotów zamachnąć się, odciąć go i uwolnić trunek. Ręka drżała mu tak bardzo że prawie przepiłował korek. Mistrz wpatrywał się w wynik, co chwilę sprawdzając, czy nic się nie zmienia. Senator stał obok niego w równym skupieniu.
00:00...
-Wygraliśmy! – okrzyk Mistrza został szybko zagłuszony wiwatami gości i odgłosem szklanicy, którą rozbił lecący przez pomieszczenie idealnie odcięty korek. Ambasador dobył kurka, szybkim ruchem wbił go w miejsce korka, ułożył odpowiednio beczkę i nie szczędząc ani kropli rozlał trunek po pucharach.
-Wiwat Mistrz! Wiwat Bractwo!
Toastom końca nie było [link widoczny dla zalogowanych] , gdyż ambasador przytaczał co chwila nową beczułkę, a jego zbiory wdawały się nieuszczuplone... Zaraz... czegoś brakuje... ah, nasze kochane wojowniczki [link widoczny dla zalogowanych]
Wszyscy hucznie świętowali zwycięstwo Bractwa nad Veass, którego ani Mistrz, ani Ambasador, ani Żaden z senatorów, nie mógł być pewien. Kultywowane przez trzy ery marzenie ziściło się. Od tej chwili Bractwo Bordowego Płaszcza nie musi już nikomu niczego udowadniać.
Wiwat Mistrz!
Wiwat Senat!
Wiwat wszyscy Bordowi Wojownicy!
A gdy opadła euforia, wszyscy przygotowywali się do zasłużonego spoczynku... Ambasador nie miał najmniejszego problemu ze znalezieniem swojego miejsca w tym kawałku świata [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Matas
Krasomówca
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilno
|
Wysłany: Nie 14:47, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ile razy ja już Wam mówiłem, że zazdroszczę tych spotkań? No ja akurat witałem wczoraj kolegę z Polski, tzn., robas i reszta kompanii też. Piwo powoli schodziło, może z racji tego, że dostaliśmy "duże", czyli litrowe kufle.. Ale myślami byłem z Wygraną na turnieju. Vivat Mistrz, Vivat Senat, Vivat BBP!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mark
Ostrożny
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hrabstwo Derotte
|
Wysłany: Nie 15:59, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmmm... Wygląda na to, że ja świętowałem wygraną przed faktem...
Ale prawdziwe świętowanie będzie w czwartek
Z dziewczyną znajomymi w Proximie na festiwalu rockowym... Kufle piwa, muzyka, dziewczyny... Czego może jeszcze nam braknąć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meleth Ilverin
Krasomówca
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 11:46, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
U nas nie brakowało niczego!
No może brakuje mi tutaj tochę zdjęcia pt. "Raging Deunir".
A poza tym relacja odpowiednia. Niemal oddaje dramatyzm tamtych chwil.
Pasowałoby to kiedyś powtórzyć. Tylko dla adrenaliny do sojuszu Veassów musiałaby się chyba przyłączyć BG, ale to raczej nie w ich stylu.
PS. Beznadziejnie wychodzę na zdjęciach, co nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mark
Ostrożny
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hrabstwo Derotte
|
Wysłany: Pon 12:52, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
nie jest tak źle... Ja wychodzę gorzej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strogonov
Krasomówca
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Pon 13:33, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja wychodzę jak przez okno i jakoś mi z tym dobrze
Hmm... możemy powtórzyć w tym tygodniu... szampan jeszcze jest Tylko pytanie, czy Lp to wytrzyma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_aller
Rozmowny
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PPA - Politechnika Poznanska Akademik *_*
|
Wysłany: Pon 14:00, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
pytanie czy kieszen Veass to wytrzyma : P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strogonov
Krasomówca
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Pon 15:04, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To jest pytanie retoryczne po mojemu;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edek
Gadatliwy
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Golczewo
|
Wysłany: Pon 16:32, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie odpowiednim pytaniem byłoby :
Czy wasze głowy wytrzymają ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 16:46, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Z takimi Kobietami to nie trzeba się martwic o głowy tylko o serca. W końcu jednemu z nas już poleciało... [to o Tobie, Strog]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strogonov
Krasomówca
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Pon 20:36, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Oj Deunirku, ja chyba przez nią szybko na zawał zejdę
No, ale Ty w końcu zostałeś z dwiema u mine w pokoju... a moje łózkowydało mi się dziś jakieś... zmiękczone
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:39, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Łóżko? Tam spała jedna osoba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strogonov
Krasomówca
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Pon 20:44, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Y...? Wrażenia empiryczne sugerują inaczej... ale ok, powiedzmy, że nie chce mi się kłucić...
A my jak widać byliśmy grzeczni, nawet dwie kołdry mieliśmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meleth Ilverin
Krasomówca
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 0:48, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Deunirze, ja się jakoś przy nich o serce nie martwię.
Aczkolwiek podobne spotkanie chętnie bym powtórzył. Trzeba się dowiedzieć kiedy znów ktoś spróbuje nas realnie zaatakować na podium.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amris
Krasomówca
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 1042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 6:58, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
znając życie za 2-3 tygodnie :] ... choć 30 grudnia to taka bardzo apetyczna data...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|