Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zdradinho
Krasomówca
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:44, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zdradinho obserwował elfa.
Na jego miejscu wolałbym nie wiedzieć z czyich jaj jest zrobiona jajecznica pomyślał sobie w duchu.
spojrzał na maślankę i z obrzydzeniem wylał ją na podłogę. po czym wstał i wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Czw 17:14, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Zdrada! Poczekaj! Ehhh...to była świeża maślanka...A Atnamir ta jajecznica jest z jaj kurzych i z pieczrakami, przykro mi innych grzybów nie miałem. A wogule to ja tak jak ty interesuję się gotowaniem. - powiedział po czym uśmiechnął się i wrócił do wycierania kufli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anemone
Milczek
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wziąć na piwo?
|
Wysłany: Sob 2:12, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
"- Co to za dziwne czasy nastały żeby trupy zamiast na cmentarzu leżec w karczmie balowały..." <łyka herbatkę>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matas
Krasomówca
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilno
|
Wysłany: Sob 23:30, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Matas pewnym krokiem wszedl do knajpy! Drzwi otworzyl z takim impetem, ze siedzacy za nimi kot ledwo zdarzyl zeskoczyc w bok i schronic sie pod jakas lawa..
- Wygrana Bracia i Siostry! Pierwsze miejsce od miesiecy, ba od poczatku powsttania BBP! Dumny jestem z Was mordy kochane!
Powiedzial tak gromko, ze ci, ktorzy od rana tu pili po turnieju, spali w alkoholowym snie, porwali sie na rowne nogi..
- Kolejka dla wszystkich, barmanie, nies swe najlepsze trunki, ino bez rzadnej sciemy - tylko najlepsze, orginalne! Czas to upic!
- Ku Chwale Bractwa - w koncu ciezka praca dowiedlismy calemu Rivangoth, jaka nasza cena!
Tymi slowy zabral to, co barman zdarzyl w pospiechu przyniesc, polal kompanom i wszyscy poczeli uchylac kielichy do dna..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meleth Ilverin
Krasomówca
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 23:33, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Za matasem zaczęli się schodzić kolejni woje. Między nimi mistrz BBP. Wkrótce każdy z nich dzierżył już w ręku kielich i wznosił toast.
-Ku chwale BBP! Victoria!!! - gromkim okrzykom i ogólnej radości nie było końca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tallus
Administrator
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:42, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tahl Lus uniósł swój kielich i krzyknął:
- Za Błękitnych! - brać spojrzała na niego z wielkim zdziwieniem - Za to, że wyrżnęliśmy ich jak bydło!
Po tych słowach jednym haustem opróżnił naczynie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atanamir
Spammer
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: W-ce
|
Wysłany: Nie 7:48, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Za kota karczmarza który przynosił nam szczęście w walkach! - zawołał, po czym opróżnił kielich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Nie 10:22, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Piękny turniej...- mówi spokojnie Under wchodząc do karczmy. - Ehh...no dobra...Piwo Dla Wszystkich! Za Bractwo! - powiedział wyciągając z pod lady kufle i krzycząc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edek
Gadatliwy
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Golczewo
|
Wysłany: Czw 13:22, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Edek wychylił kufel duszkiem .Na kolana wskoczył mu kot .Krasnolud podrapał go za uchem po czym póścił w stronę drzwi . Kot jednak znów podbiegł do Edka i podrapał go.Zdenerwowany krasnal wziął kota i niczym bramkarz wykopał go z tawerny ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atanamir
Spammer
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: W-ce
|
Wysłany: Czw 13:32, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Atanamir podszedł do Edka, przyłożył mu sztylet do gardła i warnął:
- nie waż się więcej - tu przycisnął sztylet mocniej - Dotykać tego kota! - rozgniewany wyciął rysę na policzku krasnoluda.
Uwagi odnośnie części klimatycznych forum:
3. Zabrania się używania typowego wojowniczego oręża w karczmie. W karczmie dopuszcza się używanie: stołów, krzeseł, ław, naczyń, okien, wiader, żyrandoli, desek z podłogi/ścian, lin, łańcuchów i kota. Użycie innej broni może skończyć się interwencją straży.
Uzyty oręż nie przypomina mi kotka...
// Deunir
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Czw 14:28, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Edku...ten kot jest własnością gildii i moją. Jeśli masz dziś zły dzień to żegnam... - powiedział under idąc w stronę drzwi po kota.
ps. w tamtych czasach nie było piłki nożnej!!!!
Pozwole sobie na sprostowanie. Piłka nożna była. Nazywała się [link widoczny dla zalogowanych]. To tak tonem historycznej ciekawostki.
// Khali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edek
Gadatliwy
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Golczewo
|
Wysłany: Czw 19:32, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Edek olał Undera .
- Atanamir ty ... (kilkanaście przekleństw) zapłacisz za tązniewagę którą wyrządziłeś MI !!!!!
Krasnolud złapał najbliższą ławę i tak ździelił Atanamira że ten zobaczył gwiazdki i zasnął do czasu aż ktoś nie zaniesie go do kapłanów.Edek podszedł do lady i rzucił karczmarzowi parę monet
-To za ławę.Przepraszam za kota ale wkur*ił mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 21:18, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Drzwi karczmy ustąpiły przed tłustym krasnoludem. Rozejrzał się uważnie po obecnych, na każdym koncentrując przez sekundę wzrok. W końcu zauważył osobę którą szukał. Skierował swoje kroki w stronę półelfa. Nie spieszył się bardzo, przepuszczał osoby przechodzące wpoprzek jego drogi cały czas utrzymując oczy wlepione w posturę łowcy. Na nieliczne powitania odpowiadał lekkim skinieniem głowy - na tyle delikatnym, by nie utracić pleców celu z pola widzenia.
Drzwi delikatnie uchyliły się i do środka weszło dwóch wojowników odzianych w służbowe bordowe płaszcze przykrywające lśniące zbroje straży BBP. Cicho zamkneli je z powrotem i stanęli pod scianą - po prawej i lewej stronie drzwi - trzymając dłonie na mieczach tkwiących w pochwach. Ich miny wskazywały, że nie przyszli tu na imprezę.
Deunir w tym czasie podszedł juz do Atanamira:
- Otrzymałem informacje, że dopuściłeś się w tawenie użycia zakazanego narzędzia, jakim był Twoj nóż.
Krasnolud był bardziej zainteresowany zwróceniem uwagi wszystkim obecnym, niż zachowaniem całej sprawy w ciszy, w związku z czym słowa wypowiedział na tyle wyraźnie, że przebiły niezbyt głośne rozmowy. Cała Tawerna zamilkła w oczekiwaniu na nadchodzace wydarzenia. Atanamir obrócił się w stronę mówcy. Deunir spojrzał mu głeboko w oczy i, nie odrywając ich, spokojnie - jakby ważąc słowa - wypowiedział żelazną formułkę:
- Na mocy regulaminu Bractwa Bordowego Płaszcza zatwierdzonego przez Senat przypadł mi obowiązek nałożyć na Ciebie zakaz wstępu i wypowiadania się w Tawernie Pod Wystraszoną Sową. A teraz - zaprezentował ręką drzwi - grzecznie proszę o opuszczenie lokalu. Nie chcę używać siły względem Wojownika z BBP...
(Tu powinno być miejsce na Twój post w którym opisujesz jak wychodzisz, ale zakaz obowiązuje ze skutkiem natychmiastowym, w związku z czym opiszę to za Ciebie)
Atanamir wstał, rozejrzał po obecnych w tawerni po czym ruszył w stronę drzwi eskortowany przez Deunira. Strażnicy otworzyli wejście, wyszli na zewnątrz oczekując Atanamira. Po jego wyjsciu Deunir obrócił się do wnętrza i powiedział:
- Miłej zabawy!! - dodając uśmiech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Under Van Core
Rozmowny
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z wioski Krum w królestwie Myradiel
|
Wysłany: Sob 8:30, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Core wchodzi do karczmy z uśmiechem na twarzy.
- Jak wam poszło na turnieju? - pyta. - Ja zdobyłem 577 punktów i pokonałem siedem wybryków natury. Jednym z nich był ork, łatwy przeciwnik. Kolejni to ludzie, wszyscy rycerze, lecz jeden gwardzista. Krew się polała...nie nasza, lecz ich! - powiedział po czym postawił na ladzie dwadziścia kufli piwa i powiedział. - To dla was moi przyjaciele! Pijcie do dna! Za turniej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toblakai
Otwarty
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Sob 23:25, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Powoli szeroko rozstawiając nogi do karczmy wszedl młody drow. Przystanął przy ladzie i cichutko powiedział coś do karczmarza
Co tam piszczysz chłopcze- odparł karczmarz
Piwa daj- zapial drow i rozejrzal się nerwowo czy czasem nie ma gdzie wpobliżu Bojówki ,porwał podany kufel i umknął w pusty kąt sali by świętować zwycięstwo BBP jego nowego domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|