Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Toblakai
Otwarty
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Śro 11:40, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Z ciemnego kąta sali bezszelestnie zbliżyła się zakapturzona postac
Jakiś problem Deunirze ? -zapytał Toblakai odrzucając kaptur, druga ręką jakby przypadkowo kładąc na rękojeści sztyletu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Komornik
Niemowa
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:53, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie mów, że mnie nie pamiętasz - rzucił inkasent - Zresztą nieważne! Jesteś winien mi podatek za ubiegłe 25 lat! - wrzasnął ciskając plik dokumentów na blat tuż pod nos Deunira - Jak zamierzasz to spłacić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jemiolek
Przeciętniak
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Innsbruck
|
Wysłany: Śro 14:58, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Przechodzacy obok kawiarni Jemiolek na widok komornika Szybko odwrocil sie na piecie i pognal czym predzej do swojej komnaty, aby przypadkiem nie wpakowac sie samemu lwu do paszczy.
W pospiechu zdarzyl jedynie zostawic na drzwiach kawiarni wiadomosc dla Deunira.
-"Drogi Deunirze, spacerujac dzisiaj obok Twojej kawiarni, postanowilem ugasic pragnienie "Czarnym" serwowanym w twojej gospodzie, ale widzac przez okno tego szczura, zlodzieja i nikczemnika "Komornika" postanowilem przelozyc moja wizyte na bardziej odpowiedni dzien, jesli wiesz co mam na mysli , wiec bywaj zdrow i do rychlego zobaczenia z powazaniem Jemiolek."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narciwal
Administrator
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zbrosławice
|
Wysłany: Śro 15:03, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Narciwal stanął po prawej stronie Denuira,wyprostował się i powiedział-Komorniku a na ile wyceniasz swoje życie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Komornik
Niemowa
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:22, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Komornik błyskawicznie złapał za gardło indywiduum, które miało czelność mu się przeciwstawić... Ba! Nawet grozić!
- Odejdź nędzny robaku - wycedził inkasent - Do Ciebie nic nie mam - warknął i pchnął go na najbliższą ścianę.
Widząc, że osobnik nie rusza się, komornik wyszczerzył zęby i spojrzał na Deunira.
- Zależy mi tylko na Tobie... Więc, na czym skończyliśmy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 19:16, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Deunir spojrzał w stronę Narciwala.
- Skończyliśmy na tym - wysączył prezez zęby spokojnie odwracając wzrok w stronę mówcy - że w obecności naszego szacownego gościa wszcząłeś burdę w moim lokalu... Z przyjemnością bym Cię wyrzucił, ale ta zniewaga krwi wymaga!
Komornik prawdopodobnie leżałby już na ścianie, gdyby nie to, że w prawej ręce Deunir wciąż trzymał pióro będące własnością Kamdina. A że nie chciał go zniszczyć, więc posłał w stronę natręta lewy podbródkowy, który nie za bardzo miał szanse sięgnąć celu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edek
Gadatliwy
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Golczewo
|
Wysłany: Śro 19:18, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzący do Karczmy Edek w oka mgnienie zoorientował się o co chodzi (jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze )Podbiegł do komornika odciągnął go od Deunira by zadać cios pochwyconym w biegu krzesłem .Komornik upadł ciężko na ziemię nie ruszając się.
-Najwyżej będe miał problemy z ZUS-em .... eh .Herba... Albo nie coś mocniejszego Deunirze. Możesz za darmo uratowałem cię przecież od Podatków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Komornik
Niemowa
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:31, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Inkasent leżał dłuższy czas na podłodze. Oddychał ciężko. Rozmyślał.
"Dlaczego w każdej dziurze jest taki element... Cóż nie dali mi innego wyjścia, a szkoda... bo to taki fajny lokal..."
Komornik podniósł się z trudem, strząsając z siebie resztki zniszczonego mebla.
- Tym razem wygraliście - wycedził lodowato w stronę Edka - Ale pamiętajcie. Z ZUS-em jeszcze nikt nie wygrał! - dodał zabierając odznakę z blatu, po czym opuścił Senatorską...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 19:34, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Z radości:
- STAWIAM WSZYSTKIM!
[konsternacja]
- ...to znaczy... miałem na mysli piwo dla każdego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ardan Cord
Ostrożny
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Śro 19:42, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- A co to za ciemny typ chyłkiem idzie w kierunku bramy ? - pomyślał Ardan, po czym wszedł do kawiarni - Przechodziłem obok i słyszałem jak ktoś krzyczał, że "stawia wszystkim"- mimowolny uśmiech zagościł na twarzy Ardana - ufam, że chodzi o piwo - Powiedział i spojrzał wymownie na Deunira.
Znajdzie sie kufel Czarnego dla strudzonego wojownika mości krasnoludzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:54, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Ekhm ekhm...
Zakasłał krasnolud - wejście i wyjście komornika nie zrobiło na nim większego wrażenia, tylko przed odłamkami mebla musiał się uchylić.
-Podpisuje pan czy zabrać butlę.
Rzekł wskazujac na tą ogromną butlę "Czarnego"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narciwal
Administrator
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zbrosławice
|
Wysłany: Czw 15:33, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ale się zbłazniłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jemiolek
Przeciętniak
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Innsbruck
|
Wysłany: Pią 9:01, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Szybkim i stanowczym krokiem do kawiarni wkroczyl Jemiolek
-oh, widze ze przepedziliscie tego nikczemnika Komornika, i bardzo dobrze, Deunirze zawitalem w progi Twojej kawiarni, gdyz jestem troche zmeczony i spragniony po calotygodniowym treningu-przygotowywaniu sie do turnieju, dzisiaj nastal dzien relaksu i odpoczynku, wiec prosze cie podaj mi herbaty z odrobina "Czarnego".... Jemiolek zamyslil sie przez chwile przypominajac sobie czasy pobytu w Indiach na szkoleniach wojennych... i opowiadaj jak sie zakonczyla sprawa z tym komornikiem??, dostal to po co przyszedl?, jedyne co mowia ludzie to ze nieustraszony Narciwal chcial go sila przepedzic, ale mu sie nie udalo , znam tego szczura Komornika i wcale taki plochliwy i ustepliwy nie jest. Pamietam jak jeszcze nachodzil mojego ojca, dobrzy ludzie z pobliskich domostw sie schodzili aby bronic mojego ojca, ktory przez ciezka prace ledwo co wiazal koniec z koncem, abysmy mogli przezyc nastepne miesiace, a ten "zlodziej" bo inaczej go nie mozna nazwac, chcial wyciagnac ostatni grosz z sakiewki rodzinnej :/, od tamtej pory znienawidzilem go i wole go omijac z daleka. Wiem, moglbym zalatwic z nim sprawe po swojemu, a potem zakopac w pobliskim lesie , ale jednak to czlowiek z urzedu i jest lekkie ryzyko utraty wszystkiego czego sie dorobilem bedac w szkole rycerstwa i w naszej wspanialej gildii. No ale co sie bede rozgadywal na takie tematy... spoczne przy tym stoliku czekajac cierpliwie na napitek.
Siedzac przy stole Jemiolek zaczol sie zastanawiac nad zblizajacym sie turniejem.
achh, nie wiem drodzy Bracia czy na was tez tak dziala ta zmiana pogody w ostatnich dniach, stalem sie jakis taki wolniejszy, ciosy ktore kiedys bez problemow wybranialem lub unikalem ich teraz dochodza do celu :/, wiec ostatnie kilka dni spedzilem na udoskonaleniu unikow ale tak czy siak nie sa porownywalne z tym co balo przed ostatnim turniejem, jedynie mam nadzieje ze do turnieju cos sie zmieni i bedzie tak jak dawniej...
Jemiolek zamilkl kierujac wzrok na roztrzaskane krzeslo. Na jego twarzy ukazal sie lekki usmiech, a w glowie narodzila sie mysl, ze musza to byc pozostalosci po wizycie Komornika i ze chyba tak szybko znowu tu nie zawita.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Ostrożny
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:36, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Krasnolud zasnął - czekanie na podpis Deunira bardzo go znużyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galrim Aelrah
Milczek
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 23:24, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nagle drzwi karczmy otwarły się z hukiem. Ukazał się w nich ledwo trzymający się na nogach, najwidoczniej podchmielony krasnolud Galrim.
- Wittam kochaniutkyych braciszszkóff! - powiedział, po czym chwiejnym krokiem przetoczył się po karczmie odbijając się od ścian, zderzając się z śpiącym Kamdinem i ostatecznie lądując pod jednym ze stołów. Nie wiedząc zbytnio co się stało, uniósł owłosiony łeb i rzekł, a raczej wybełkotał:
- Ba... barmaaan, naaa brodę mej matki, nallej mi ttu prętkoo Czaarnego! - po czym grzmotnął głową o ziemię, oddając się przymusowej pijackiej drzemce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|