LOTHAR

sztaf86

Imię postaci :Lothar
Rasa : Krasnolud
Klasa: Rycerze
Poziom; 151
Turniej; 1017
Gildii: PMC
Szkoła rycerska: Turkus
Mistrz: Chandrer Sobir i Nutrin Drakmoon
Koncepcja postaci przyszłej to Lancer paladyn

Podanie
-To moja pierwsza era, grałem wcześniej w kocówce starej ery
-Nie odeszlem jeszcze ale chce zmienić gildie do nie chce już być pirate. Chce być dzielnym rycerzem który odkupi winny przeszłości.(rozwinę to w opowiadaniu)
Imię: Sebastian
Wiek: 19
Miejscowość: Poznań
Zainteresowania: Historia , Polski, Angielski, Film Sztuka, Socjologia, Psychologia, Pedagogika, Teologia rodziny i zagadnienia praktyczne z etyki, Dobra fantastyka Opowieści z Narnii Tolkień Sapkowski, Ninia sztuka walki ich i historia itd.
Nie lubię jak się ktoś ze mnie nabija co prawda no za rewelacyjni nie pisze ale dam rade jak ktoś paru wskazówek mi udzieli jakaś biografia pozycji specjalistycznych na dany temat

Historia postaci
Kiedy przybyłem na arenę musiałem stoczyć walkę z jedynym z rycerzy Veass. Nawet nie wiem kiedy straciłem przytomność i ocknąłem się w łóżku. Przy nim stała kobieta. Spytałem co się mi stało. Odpowiedziała mój mąż cię strasznie poranił kiedy wyszedłeś z maszyny. Nic nie pamiętam. Po chwili zapytałem co ja tu robię. Niespodziewanie do pomieszczenia wszedł ów męszczyzna który mnie tak potraktował. Kazał wyjść kobiecie. Rzek powinieneś zginąć jednak los cię oszczędził .Straciłem syna na wojnie moją żona pokochała cię jak rodzonego syna. Kiedy wyzdrowiejesz wprowadzę cię w tradycje rodzinę staniesz się moim następcą.

Mój przybrany ojciec wyuczył mnie rzemiosła wojennego .Kiedy przyszedł czas inicjacji ojciec poznał mnie ze swoją kompanią. Udaliśmy się wraz z nim w podróż. Kiedy zaczynaliśmy się przed wioską. Ojciec przemówił panowie spalcie tą wioskę nikt nie mam przeżyć. Galopem wjechaliśmy do miasta i zaczęła się żeś .Trzymałem się ojca jeden z jego kompanów chwycił jedna z elfek ojciec kazał mi ja obedrzeć ze skóry. Uczyniłem to na dodatek obciąłem jej głowę. Kiedy spostrzegłem młodą elfke kura ucieka ruszyłem w pogoń .
Podpadłem ja obrałem szat i jej łono wsadziłem swój topór a jej piersi pociłem nożem. Powiedziałem uciekaj ty elficka suko

To by moja pierwsza wyprawa z moim ojcem. Takich wyczynów i jeszcze gorszych na swoim koncie mam więcej .Kiedy mój ojciec dowiedział się że do portu przybija z statek handlowy który ma na pokładzie złoto postanowił napaść na niego .Zdobyliśmy okręt i wyruszyliśmy na morze czaszek W czasie podróż napadły dwa statki pirackie nie mieliśmy żadnych połączone siły Mithril Velven i Piratów z Morza Czaszek widły kopanie mojego ojca .Ja schowałem się pod pokładem i udałem ze jestem więźniem. Udało się mi .Ich kapitan przyjął mnie na członki. W końcu musiał jakoś uzupełnić luki w załodze. Nikt mnie o nić nie pytał dla ich było ważne aby robił swoje .

Kiedy na nasze wody wpływał nieznany statek. Kapitan kazał mi zebra brać piracką . Wyruszaliśmy aby stawić czoło niebezpieczeństwu .Statek nie wyglądał jakoś nad zwyczajnie. Postanowiliśmy do zadordażować .Nikogo na jego pokładzie nie było. Postanowiłem udać się do kajuty oficerskiej .Znalazłem w niej wisiorek w kształcie litery t z mały sercem na środku. Na stole leżał książka pot tytułem Pieśni O Czynach Rycerskich. Kiedy wyszedłem na zewnątrz moich kompanów już nie było. Niespodziewanie na pokładzie pojawili się dziwni ludzie. Byli oni bardzo uprzejmi dla mnie .Pływałem z nimi przez jakiś czas aż wreszcie jeden z ich dowódców kazał mi się udać do waszego zakonu. Więc i jestem i proszę o przyłączenie do waszego zakonu.

Resztę historii czas napisze

Zdradinho

o lol moj pewniak turniejowy Wink

z PMC zdaje się? a podobno radzą sobie coraz lepiej -.-
podanie banał i historyjka taka sobie.

no ale levelik całkiem całkiem.

napisz coś jeszcze od siebie.
- jak długo grasz w wojów?
- dlaczego odszedłeś* od PMC?
- moze trochę o sobie jako o osobie prywatnej? Wink

dla mnie mozemy Cię wziąć
tylko ze pewniaka stracę damm it!
Wink

*tu walnąłem błąd ortograficzny, ktory zauważył van Vliet

Buszu

W Obrońcach Wiary conajmniej dwóch gości miało na forum identyczną historyjkę, co nie świadczy dobrze ani o nich, ani - tym bardziej - o Tobie. A za to "...gwałcilismy..." to bym Cie powiesił za jaja na drzwiach obory i uczył młode Niziołki rzucać kamieniami do celu. Ale ja tu nie decyduję. Niestety.

cerbin

no i co, że gwałcił? co to, paladyn? krasnoludzkich bab nie przymuszał na pewno, a jak którejś elfce chędożenie zafundował, to i dobrze. podanie interpunkcyjnie i stylistycznie cienko, ale level całkiem, całkiem... Smile

Bialix

Level to nie wszystko...
Ale wszystko bez levelu to ch*j Wink

A tak poważnie, to może przepisz to podanie, bo ciężko Cię momentami zrozumieć ;]

Zdradinho

no i zależy mu + jest od PMC + level = brać

chciałbym przypomnieć, że ostatno pewne osoby miały pretensje do innych pewnych osób za to że owe pewne osoby nie przyjęły pewnej osoby z pewnym wysokim levelem -.-

sztaf86

Historie skacze pisać i dajcie znać kiedy zrobimy transfer .

WojtusKrasnalus

Literowke masz Smile

Oszedlem, nie odeszlAm Razz

Buszu

Panie Zdrada! Alboście przez niego przekupieni albo boicie się o własny stołek (tłumaczę - po wtopie z panem G. odrzucenie kolejnego podania z 150 lvlem mogłoby poddac w wątpliwośc kompetencje Oficera Dyżurnego, bo Gildia, jak każda, leveli potrzebuje...).
"Zależy mu" - gdzie? Post zaczynający sie od "Oki" jest dowodem czegos wręcz odwrotnego: jaki 'gotyk'? jaki 'widz min'? Interpunkcja i składnia na poziomie 2 klasy podstawówki albo w ogóle brak takowych! Przeciez nie za takie rzeczy bywały juz 'kłódeczki', nieprawdaż? Zresztą... co ja się będę wysilał? Facet i tak jest kupiony...

For cerbin: No problem. Drzwi od obory sa szerokie. [skąd sie tacy biorą?!?]

sztaf86

Staram się, a tacy się biorą przez takich pyszałków jak ty. Mogę i zgłosić się do błękitnych łaski mi nie robicie. Przyznaje że mam kłopoty z polski ale chodziłem przez 5 na korki .Mam od urodzenia dysleksje dyzortografie.
A w szkole traktowali mnie jak śmiecia nikt mi nie pomug. Lepiej byś mi jakoś udzielił pomocy a nie krytykował. Wykreować postać szukająca swojego przeznaczenia np. wiedzmiń. Chciałem mojemu językowi nadać charakter mistyczny tajemniczy stworzyć klimat średniowieczny kiedyś słuchałem Bretoń Stoń ich teksty były wzięte z poematu Osjam a muzyka odwala klimat Średniowiecza.

Deunir

Amris

gdybyś raczył, panie Lothar, napisać jeszcze raz historie postaci(bez zadnych "innych wymiarów" itp. itd.) to byłbym bardzo zadowolony(od razu mówie że literówki i orty będą dla mnie drugorzędne przy ocenie, niech ta historia tylko ma ręce i nogi...)

Zdradinho

no normalnie co tu sie dzieje? oskarżenia o korupcje, jakieś stołki, trudne dzieciństwo, każdy jedzie na każdego BK Very Happy

i ode mnie: pałujcie sie wszyscy. jedni wrzeszczą to drudzy tamto jedni za Tobą drudzy przeciw Tobie. teraz posłuchajcie. Ja Nie hmm pracuję dla nikogo. jestem indywidualistą i wszystko co pisze rodzi się w mojej chorej głowie i naprawdę jeżeli sam nie zdecyduję, że coś schrzaniłem to mnie do tego nie przekonacie. biorę pełną odpowiedzialność za każde moje słowo. zresztą i tak to ja mam zawsze rację tylko niektorzy o tym nie wiedzą Razz

mam nadzieję ze juz wszystko jasne, a jak nie to sie po czasie przekonacie.
ponadto to nie jest temat o mnie.

no niech będzie ze te słowa lecą do Buszu, no alo On jest nowy więc moża przebaczyć.

uff ja podtrzymuje swoje zdanie i na wszelki wypadek powtórze. jo przyjmijcie go.

sztaf86

Ja gildie tamtą sam założyłem ze znajomym .Nie lubię grabić cenie sobie bardziej Honor odwagę męstwo to co prawdziwi wielcy wojownicy robią .Jestem tam gdzie jest potrzebny mój topór. A moja rola w tamtej gidii się już skończyła

cerbin

[...]