music corner

Zdradinho

no tak mnie dzisiaj natchnęło i postanowiłem podjąć ostatnią próbę rozbudzenia trochę forum. Zająłem się, więc tym, czym interesują się absolutnie wszyscy - muzyką. pewnie nie ma człowieka na ziemi,l który by jakiegoś brzędkania nie słuchał z przyjemnością, więc każdy będzie mógł tutaj coś napisać, dodać swoje uwagi, ew skrytykować muzykę, którą słucham ja - Zdrada. W prawdzie nie jestem jakimś super znawcą no ale mam nadzieję, że sam się tutaj nie będę rozwodził. ;p powrzucam na serwery muzykę, którą z lubością słucham. postaram się w miarę możliwości robić codzienny up. zachęcam do brania przykładu. jop złapaliście idee? ok zaczynamy.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
HONOR

Zacznę od grupy RAC Honor, gdyż już kilka ich utworów Wam prezentowałem ponadto są kontrowersyjni więc może Was zainteresuje. dobra Honor w wikipedii:

Honor - polska grupa muzyczna z Gliwic, identyfikowana ze sceną RAC. Utwory zespołu nawiązują do ideologii narodowosocjalistycznej i ruchu skinheadowskiego.

W styczniu 2002 roku wokalista grupy Mariusz Szczerski, został aresztowany za propagowanie treści neonazistowskich i antysemickich. Po śmierci Szczerskiego (wypadek samochodowy) w 2005 zespół zawiesił działalność. Gatunek muzyczny prezentowany przez zespół budzi kontrowersje.

dlaczego słucham? poruszają kwestie, którymi się interesuje i po prostu fajnie grają ;]
a jak wygląda w praktyce? ot moja ulubione kawałki:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] -> moje ulubione. przez ten utwór mam teraz wszystkie ich albumy ;]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] -> kolejny mój ukochany ;*

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiem, że pewnie nie znajdzie się ani jedna osoba, która zechciała by w swej łaskawości odsłuchać chociaż jeden utwór od początku do końca, za to głęboko wierze, że ktoś jednak odpisze. Choćby krótkie pierdnięcie niezwiązane z tematem. Osobiście dla mnie będzie to odpowiedź na pytanie czy BBP jeszcze dycha czy już umarło.

na dzisiaj tyle;p wracam do nauki.

Mark

Przesłuchałem znak Orła... Muzyka całkiem fajna ale tematyka mi się średnio podoba... Nie lubię piosenek o miażdżeniu wroga, narodzie etc. Chociaż idee socjalizmu i komunizmu naprawdę mi się podobają.

W następną niedzielę wybieram się do Proximy (klub studencki) na Happysad... Zespołu nie znam, ponoć dobry ale czas się przekonać. Na koncertach najlepiej poznawać zespoły bo grają na żywo i widać czy są naprawdę dobrzy czy nie... Smile

Zdradinho

umm no tak. piosenki Honoru są albo użalaniem się nad losem naszej biednej Polski albo atakami na chrześcijan i Żydów. Niemniej mają ciekawe podejście do historii. Z jednej strony mają rację - komunizm to z pewnością ogromne zło. Osobiście przeszkadzają mi pomniki ku czci armii czerwonej, bo dla mnie komunizm to rosyjski (delikatne zawężenie;p) odpowiednik niemieckiego nazizmu. fakt faktem różnią sie i moje porównanie jest uproszczone ale cóż. Niezaprzeczalnym faktem jest, że komuniści i naziści wyrządzili wiele zła i moim zdaniem nie należą im się, żadne pomniki. Niemniej nie wolno nigdy zapomnieć o tym kim byli i czego się dopuścili.

...A z drugiej strony wyznają chorą nazistowską ideologię. Tak czy siak. fajnie grają Razz

dobra jutro wrzucę oldschool hc Absidie. takaż tematyka Honoru. osobiście jednak nie przepadam za oldschool hc ale oni są całkiem spoko. i ich piosenki bynajmniej nie są o miażdżeniu przeciwników. (chyba Razz

nawet jeśli to i tak nikt sie pewnie nie zorientuje )

ciągniemy temat Razz

Topornik

Mnie się ta muzyka od razu spodobała najmniej "Gniew", lecz "Podnieśmiy się" najbardziej

moje warknięcie Razz

Buszu

Zdradinho napisał:

Zdradinho

W piosence Honoru chodzi o polskiego Białego Orła. Austria, Niemcy i Rosja mają Czarnego Orzełka.

a skoro sie rozmowa rozkręca to żebyście mieli co słuchać:

Absidia

mała reklama:
"to hardcore'owo-metalowy odpowiednik Slayer'a, mnóstwo wspaniałych metalowych riffów i wrzeszczanych wokali- dla mnie killer! Absidia to pojechany emo-metalowy walec w stylu Morser/Systral/Enfold etc. Bardzo dobry split!!!"

dla mnie to po prostu oldschool hardcore. wolę newschool hc ale Absidia zasłużyła sobie na wyróżnienie ze względu na dwa poniższe kawałki

[link widoczny dla zalogowanych] -> to to jest po prostu GENIALNE. z powodu tego utworu w ogóle tutaj zagościła. never again denying their lives!! tak jest! zawsze pamiętajmy historię XXw! (utwór ma trochę inne przesłanie)

[link widoczny dla zalogowanych]

a jutro (jak nie zawale) będzie jeden z moich najukochańszych zespołów, który był po prostu przełomem w moim życiu. wiecej jutro ;p

Tallus

Pierwsze: kiła Razz

Drugie: da się chwilę posłuchać chociaż straszliwie kojarzy mi się z At the Gates Razz

(wokal i gitara zwłaszcza) Porównanie ze Slayerem bardzo nietrafione Razz

Zdradinho

może i muzyka so so ale tekst Very Happy

. teraz będzie zespół, który naprawdę da się słuchać. faust again. fakt faktem nie są już najlepsi tak jak kiedyś ale to właśnie dawno dawno temu (no może przesadzam to było? hmm 2 lata temu. ) wprowadzili mnie na scene HC, więc darzę ich sentymentem. można rzec, że dla mnie to prekursorzy swojego gatunku. tak czy inaczej są super;p

Faust Again

co na temat tego zespołu mówią ludzie lepiej ode mnie znający się na muzyce:

"FAUST AGAIN Faust Again zostało założone w 1999 roku w rodzinnym mieście muzyków - Grudziądzu. Od samego początku pień zespołu tworzyły cztery osoby: Adrian (bas), Olek (gitara), Wojtek (gitara) oraz Marcin (wokal). Wraz z początkiem 2005 roku do zespołu dolaczył również X (Marcin), który zajął się grą na perkusji. Debiutanckie wydawnictwo "Seizing our souls", sygnowane nazwą Faust Again, ujrzało światło dzienne w maju 2003 roku nakładem niemieckiego Circulation Records. Material ten został bardzo dobrze oceniony, zarówno przez oficjalna prasę muzyczną (recenzje w Metal Hammer, Thrash'em All, Rock Hard), jak i podziemna. Faust Again nie boi się sięgać po różne style muzyczne, aby uzyskać zamierzony efekt, którym jest granie muzyki jak najbardziej szczerej, o jak największym natężeniu emocjonalnym, muzyki, która nie może zostać odebrana obojętnie. Utwory Faust Again stanowią wypadkową zderzenia dwóch stylistyk: metalowej i hard-core'owej. "

a co ja o tym sądzę? bardzo dobry współczesny HC. mają genialny wokal. kocham ten zespół i zawsze z przyjemnością go słucham dlaczego? bo jest zajebisty:P . i tyle sami się przekonajcie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] - mój ulubiony kawałek. ach po prostu majstersztyk XD

nie wiem, co wrzucę jutro ale myślę, że jeszcze pozostaniemy przy HC potem zmiana tematu na coś innego i ponownie HC.

Mark

Mrok, zło, przemoc i muminki Cool

Ale jest ok, nawet mi się podoba.. Czasami mam ochotę czegoś takiego posłuchać... Twisted Evil

Tallus

Kiedyś bym pewnie chętnie posłuchał takiej sieczki Razz

Skoro trawiłem Behemotha to pewnie i to bym zniósł, ale teraz zwyczajnie daje po uszach. Wolę coś wolniejszego, albo przynajmniej cięższego Smile

Zdradinho

no dobra. to zostawmy na razie hardcore. jutro wrzucę taki tam fajny zespół rockowy. lajcik ale może sie podobać. na razie dorzucę jakieś hiszpańkie gnioty nie znam wykonawcy i nie oszukujmy się to jest biedne. ale może być śmieszne. po za tym tak po 3-4 (dla Amrisa 7 Very Happy

) piwach pewnie sie przy tym zajefajnie da tańczyć.

a tak na powaznie. całkiem spoko XD

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

brrr straszne...

cerbin

taaa... kliknąłem te pierwsze linki... muzyka na poziomie garażu i większości kapel punkowych, prosta jak konstrukcja cepa... zdolności wokalne ja prezentuję podobne, a śpiewać nie umiem ani w ząb... warstwy tekstowej nie ma co komentować, bo szkoda mi słów...

pomniki armii czerwonej faktycznie powinni zrównać z ziemią, bo przecież ci kolesie wredni i parszywi tylko umarli za wolność naszą i waszą, krwią milionów rosząc naszą ziemię, to im powinno wystarczyć, burakom jednym sowieckim, nieprawdaż?
oczywiście ci sołdaci, nieraz bezimienni, winni są temu, że nastał później wujek stalin, sybiry, katynie i inne rzeczy bezapelacyjnie okropne, ale co mające wspólnego z tym, że iwan z miszą legli i już nie wstali?

oczywiście również tenże iwan z wanią dla odmiany odpowiedzialni są za pakt ribbentrop-mołotow, bo jak wiadomo wkroczenie czerwonoarmiejców większym złem w opini naszych polityków było, niż pierwszy września? wyburz przy okazji wszelkie pomniki i tabliczki zedrzyj z ulic i skwerów aliantów naszych imionami nazwanych, bo o ile pamiętam to nikt nam nie pomógł we wrześniu, gdy niemiaszki nadeszli, a pakt R-M był znany wszystkim dyplomacjom zachodnim od razu po jego podpisaniu, i nikt nie protestował, bo i po co...

pewnie jeszcze słuchasz lao che i przytakujesz wdzięcznie głową kiwając przy jakże zgrabnych zwrotach 'skurwysyny nie przyszliście' - to o rosjanach i powstaniu - czy samego tego idiotycznego i debilnego, czyli jakże polskiego, powstania jesteś fanem? /lao che lubię nota bene, tylko w niektórych textach prezentuje popularną, antyrosyjską, zakłamaną wersję historii/

pisanie, że komunizm jest oczywistym złem i porównywanie go z nazizmem jest cokolwiek nadużyciem. w definicji komunizmu nie było rasizmu i przekonania o własnej wyższości, które doprowadziły do definicji 'rasy panów' i eksterminacji ras niższych. komunizm sam w sobie jest doktryną dobrą, chociaż utopijną. tak zwane zbrodnie komunistyczne są bardziej zbrodniami ludzi - stalin na miejscu pierwszym - niż idei, bo jakoś nie słyszałem żeby lenin wielkim zbrodniarzem był.
dokładnie takim samym tokiem rozumowania pójdę i powiem, że kapitalizm jest zbrodniczy, bo to on doprowadził do wietnamu czy iraku. termin zbrodnie kapitalistycznie nie jest jeszcze popularny, ale kto wie, czego będą uczyć się nasze dzieci czy wnuki.
no, to tyle o muzyce powiem. wracam do las putas melancolicas.

Zdradinho

nie znam tego lao che. Muzyka stą, że interesuje się historią XX w. może i założenia komunizmu nie było rasizmu ale w praktyce wyglądał niemal identycznie (stalniowskie czystki wśrod kałmuków i innych mniejszosci narodowych ) tylko tak jakoś.... hmm biedniej. Dlaczego nie pomnikom armii czerwonej? bo dpouściła się niezliczonych zbrodni i gwałtów na ludności polskiej i niemieckiej ( i innych ale w mniejszym stopniu. ) niemniej nie wolno o tym zapominać.
Co do muzyki której słucham to jest ona przeróżna. jak już powiedziałem Honor wziął się tutaj tylko dlatego, że opowiada o jednym z ciekawszych ( moim zdaniem) okresów historii.

fajnie cerbin, że chciało Ci sie napisać tak obszerny wywód :]

dobra to jeszcze zdradzę, co dzisiaj wrzucę. nie miało być HC i miało być coś wolniejszego, a więc wybrałem brytyjski zespół Keane. utworki i krótki opis wrzucę później

Zdradinho

Keane

Keane - jest to brytyjski zespół rockowy z Battle we Wschodnim Sussex. Styl ich grania wywodzi się z nurtów tzw. brit-popu i można go porównać do brzmienia takich zespołów jak Travis oraz Coldplay. Wpływ na zespół wywarło również trio z Norwegii – a-ha. Podstawową rzeczą, która odróżnia Keane od innych zespołów jest brak klasycznego gitarzysty. W zamian wprowadzony został pianista, który czyni zespół charakterystycznym.

jak się zetknąłem z tym zespołem? historia, którą zostawię dal siebie. co o nim myślę? nieistotne. warto posłuchać? tak

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] -> moje ulubione.

[link widoczny dla zalogowanych]

killme

Lajtowne nawet mi się podoba, miło się tego słucha, chyba tyle ;]