Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meleth Ilverin
Krasomówca
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 11:48, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Deunirze, a możeby tak zainwestować w kilku wojów młodszych levelem? Nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
van Vliet
Przeciętniak
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:58, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jemiołek, jak znam życie, to paru fanów Vierschanzentournee by się tu znalazło... Na pewno masz jakieś argumenty
PS. z tych Kulczyńskich, znaczy od pierwszej kawiarni w Wiedniu?
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amris
Krasomówca
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 1042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jemiolek
Przeciętniak
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Innsbruck
|
Wysłany: Pon 14:31, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Witam
Amris obiecuje ze juz niedlugo ukarze sie "prawdziwa" historia powstania Jemiolka, prawdopodobnie w czwartek juz powiina byc ( zaczolem w piatek pisac i pozniej wszystko i wszyscy odciagali mnie od ukonczenia opowiesci + w tym tygodniu nawal pracy) ale obiecuje ze do czwartu powiesc zostanie opublikowana.
Pozdrawiam
PS. 83 lvl juz heheh ostatnio ladnie gosci z 94lvl roznosze w strzepy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meleth Ilverin
Krasomówca
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 14:33, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zatem czekamy wciąż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jemiolek
Przeciętniak
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Innsbruck
|
Wysłany: Pon 14:37, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj van Vliet nic nie slyszalem i nie mam (chyba) nic wspolnego z Kulczynskimi od pierwszej kawiarni w wiedniu , jesli masz jakies blizsze namiary to poprosze, nawiaze kontakt i moze wyjdzie na to ze jednak jakies powiazanie jest. jezeli tak bedzie zapraszam na kawke do Wiednia
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jemiolek
Przeciętniak
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Innsbruck
|
Wysłany: Wto 23:00, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Witam szanownych obywateli BBP.
Jestem wam winien klimatyczna opowiec o slynnym w Turkusowej Szkole rycerzu Jemiolku. (Wiem opowiesc "Narodziny w sumie nikogo" jest moze zabawna historia , ale nie przedstawia i nie ma nic wspolnego z rycerzem Jemiolkiem).
Upalne lato, dwoje mlodych ludzi (20-25 lat) pracowalo sumiennie na polu, aby zabezpieczyc sie na zime, wiedzieli ze jedynym sposobem na to jest uprawianie zboza i pielegnowanie swojego dobytku, ktory pozwalal im utrzymac tylko 2 osoby przez dluga mrozna zime. Otthmar i Aleksandra (tak mieli na imie) zamierzali tuz przed zmrokiem wrocic do swojego domostwa. Nagle z pobliskiej drogi wola do nich grubym glosem czlek ledwo siedzacy na swojej furmance. Otthmar nakazal Aleksandrze aby byla czujna i odeszla kilka krokow wstecz, w tym samym czasie podszedl do wedrowca, aby dowiedziec sie w jakim celu go wzywa.
O: -Witaj wedrowcze, co cie skolonilo do nawiazania rozmowy z nami, czyzbysmy robili cos wbrew prawu??
W: -mmhhhmmm (mruknol wedrowiec), nie jestem tu, aby was sadzic lub pouczac patrzac na was przez chwile, jedynie postanowilem, ze ten pakunek ktory wioze w zupelnosci wam sie nalezy (siegajac po zawiniatko dodal), mialem to oddac komus w nastepnej wiosce, ale ...
(oddajac podarunek zamilkl kierujac wzrok przed siebie pognal pejczem zaprzegniete do wozu 2 wysluzone, w podeszlym wieku osly)
O: -Ale Panie ja nie moge, czym sobie zasluzylem, dlaczego? Nie mam zlota, aby za ta niespodzianke zaplacic !!! (krzyczal za odjezdzajacym wedrowcem Otthmar).
Przerazona Aleksandra podbiegla do zdziwionego Otthmara pytajac czy nic mu sie nie stalo i czego chcial wedrowiec. W tym momencie Otthmar otworzyl pakunek w ktorym znajdowal sie malutki polnagi chlopczyk. Aleksandra i Otthmar zaniemowili. Przez ich umysly przelatywaly teraz tysiace najrozniejszych mysli poczawszy od tego, ze nie sa w stanie utrzymac teraz juz 3 osobowej rodziny, po mysl jaki ten chlopiec piekny i w sumie ich marzenie o posiadaniu potomka stalo sie teraz rzeczywistoscia. Po dlugich dyskusjach i przemysleniach, juz przy domowym palenisku doszli do wniosku, ze zostawia chlopca w rodzinie i nadadza mu imie Jemiolek. Otthmar postanowil sprzedac czesc swoich zimoch okryc ktore byly dobrej jakosci, aby wystarczylo im srodkow na utrzymanie. Aleksandra tez nie byla dluzna postanowila zaciagnac sie dodatkowo poza praca na polu do pobliskiej karczmy aby pomagac w kuchni i tak oto znalezli rozwiazanie ich marzenia ktore juz nie bylo problemem. Lata mijaly chlopiec dorastal w dobrej, uczciwej rodzinie bardzo lubil pracowac na polu, gdyz droga przebiegajaca obok ich pola czesto przemieszczali sie rycerze z polbliskiego krolestwa, wtedy stal jak wmurowany i patrzyl z podziwem w blyszczace w lipcowym sloncu zbroje dzielnych i honorowych rycerzy, i tak oto Jemiolek zaczol marzyc o byciu jednym z tych wspanialych. Otthmar wiedzac co chodzi Jemiolkowi po glowie postanowil zrobic mu niespodzianke i wymienil swoj plaszcz na drewniany miecz u pobliskiego sprzedawcy. Wspaniale czasy jednak musialy dobiec kiedys konca , coraz czesciej zostaly dokonywane najazdy banitow na pobliskie krolestwo i wioski , doszlo do stanu w ktorym grubosc miecza dzielila od otwartej wojny , wyszlo zarzadzenie z krolestwa , poslancy jezdzili po wioskach i zabierali wszystkich mezszczyzn i chlopcow powyzej 10ciu lat, przeszli oni bardzo szybkie szkolenia i zostali zmuszeni stawienia czola swietnie wyszkolonym banitom. Jemiolek byl jednym z tych "mlodych" rycerzy tak jak jego marzenie stalo sie realne, tak oblecial go paniczny strach. Wojna trwala niecale dwa dni i pochlonela bardzo duza czesc rycerzy, jednak zwycieztwo bylo po stronie krolestwa. Ze wzgledu na brak rycerzy poleglych w walce, krol postanowil dac szanse mlodzierzy wiejskiej i wydal rozporzadzenie, ze kazdy chlopiec ktory bral udzial w walce moze pozostac w krolestwie i wstapic do szkoly rycerstwa. Jemiolek mial do podjecia ciezka decyzje, ze wzgledu na to, ze jego ojciec zostal ranny w wojnie nie mogl juz tak aktywnie pomagac w pracach polowych swojej zonie. Krol dal propozycje Jemiolkowi ze przez nastepne 2 lata jego rodzina bedzie dostawala pomoc od krola w postaci 40 dukatow miesiecznie a po dwuch lataj jak Jemiolek wyszkoli sie na rycerza bedzie mogl pomagac rodzica na wlasna reke z dosc sporego rzuoldu. Propozycja wydawala sie rozsadna i Jemiolek przystal na nia. Po kilku latach w Turkusowej Szkole Rycerstwa Jemiolek stal sie na tyle wyszkolony, dorosly i silny aby podjac decyzje oposzczenia progow krolestwa i przystapienia do slynnego w calym kraju Bractwa Bordowego Plaszcza, wiedzial ze tam bedzie mogl dalej rozwijac sie w sztuce wladania bronia i przezyje wiele wspanialych przygod. Jemiolek zdaje sobie sprawe ze bedzie jednym z najslybszych wojownikow ale ta swiadomosc jeszcze bardziej go motywuje i wierzy ze w niedlugim czasie stanie sie godnym przeciwnikiem dla starszyych i mocniejszych Braci z BBP.
Pozdrawiam.
Ps. Mam nadzieje, ze sie spodoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 13:51, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... Widze, że początek pieściłeś, a końcówkę dopisałeś na szybkiego Sporo ortografów się tam przysadziło, bardzo przyspieszyleś tok opowiadania. Przyznaj się! Pomysł w miarę oryginalny (= RODZINA PRZEŻYŁA!!!). Bardzo fajnie że Jemiołek nie wie o tym, iż jest przybranym dzieckiem i nie rzuca się w podróż aby (nie wiadomo jak) znaleźć swojego ojca Bardzo OK dla mnie No i na dodatek dotrzymujesz danego słowa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jemiolek
Przeciętniak
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Innsbruck
|
Wysłany: Śro 16:16, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Witam
Deunir zgadzam sie z Toba w 100% jest tak jak mowisz, koncoweczka troche na szybcika , a co do szukania prawdziwych rodzicow i jakis zawilych historii to to w zyciu Jemiolka jest bardzo wiele, chociazby jak przez pomylke przeciol line na ktorej wisiala wielka plachta z godlem krolestwa i spadajac okryla krola, ktory spadl z konia, a to w sumie uratowalo mu zycie poniewaz w tym momencie lecial w jego strone grad strzal. Stwierdzilem ze moglbym rozpisywac sie na kilka ladnych stron:) wciagnelo mnie to opowiadanie, ale w sumie tu chodzilo o przedstawienie pochodzenia postaci a nie opisywanie calego dotychczasowego zycia postaci .
Dziekuje za obiektywna i jak dla mnie dobra ocene mojej pracy, a tak wogole to Ty Deunirze nie masz powiazan z jakims jasnowidzem??? Przejrzales na wylot konstrukcje mojej opowieci
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 16:53, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie podlizuj się, bo Ci to nic nie pomoże - i tak jestem za przyjęcięm Cię, choć moje zdanie w tej kwestii jest mało istotne
Gwoli wyjaśnienia - ja wcale nie przejrzałem konstrukcji opowieści (bo też i nie sądziłem że w oryginale jest cokolwiek dłuższa), tylko się ucieszylem że nie zamieściłeś w opowiadaniu elementów notorycznie nadużywanych w tego typu historiach - w Twojej NIKT NIE GINIE, jedyna pojawiająca się broń to DREWNIANY MIECZ, nie ma wrednych i złych orków ani opuszczonej wioski ze spalonymi domami... Cieszy mnie to i tyle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jemiolek
Przeciętniak
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Innsbruck
|
Wysłany: Śro 17:02, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm, nie uwazam zebym sie podlizywal tylko zgadzam sie z twoja opinia , a to juz zupelnie cos innego, gdybym mial sie podlizywac powiedzialbym cos w stylu " Deunir, uwazam ze Twoje wasy, broda i dluuuuga fajka sa wspaniale "
Bez urazy taki zarcik
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deunir
Krasomówca
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 17:05, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
-.-'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toblakai
Otwarty
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Śro 17:07, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ale toporek malutki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jemiolek
Przeciętniak
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Innsbruck
|
Wysłany: Śro 17:09, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ugryzlem sie w jezyk myslac o tym przy pisaniu postu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matas
Krasomówca
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilno
|
Wysłany: Śro 21:34, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No i dzięki Bogu, że nie było tam (jak napisał Deunir) orków, które zawsze i wszędzie muszą ludziom, drowom, elfom, gnomom, krasnoludom dobrej woli naszkodzić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|