Rekrutacja

Narciwal

Otóż powoli zaczyna się okres rekrutacji pierwsi byli pijacy z Tiamy potem Mroczne Przymierze tylko patrzeć jak BG,HSP i GWN zaczną rekrutację Naszym zadaniem jest zebranie jak największej ilości młodych stażem graczy którzy nie mieli okazji dostać się do wyżej wymienionych lub zostali po prostu olani,przydałoby się ogłoszenie bo na spam szkolny od mistrza nie możemy liczyć chyba że zmienimy nazwę na Bractwo Bordowego Szpone etc. ma ktoś pomysł jak to wszystko ładnie poskładać Question

Tallus

Tak naprawdę to jak mamy zamiar rekrutować będzie zależało od tego czym chcemy być i należałoby to sprecyzować.

Myślę, że ciekawie byłoby stworzyć klimat podobny do opowieści o Królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu i rozreklamować się w ten sposób. O co mi dokładnie chodzi:
-nie powołujemy senatu, wszyscy jesteśmy Braćmi i wszyscy mamy te same prawa
-przeżywamy sobie tu jakieś przygody, czyli po prostu bawimy się w Twierdzy
-ucztujemy, pijemy i opowiadamy różne brednie o tym czego to podobno dokonaliśmy Razz

-kierujemy się rycerskim honorem i dumą - nie zostawiamy sojuszników, nie dajemy sobą pomiatać, nie spiskujemy, nie oszukujemy, nie pracujemy jako najemnicy i nie robimy większości tego co robią inne gildie Razz

-każdy kto chce otrzymać bordowy płaszcz musi przejść próbę: wykazać się na turnieju, w walce z bestią, na wojnie albo w czymś podobnym - później urządzamy jakieś pasowanie z jakimś swoim specyficznym ceremoniałem
-rangi: giermek, bordowy płaszcz (albo coś w ten deseń) i mistrz

Oczywiście nie znaczy to, że wszyscy mamy być paladynami i stać się prawi i szlachetni.

Oprócz tego warto byłoby werbować ludzi na turnieju - pisać zaproszenia dla ludzi, którzy byli w czołówce lub po prostu dobrze walczyli. Najlepiej byłoby, gdyby zaproszenie nie było po prostu chamskim spamem, ale zindydualizowane i w klimacie.

Meleth Ilverin

Tallus mądrze prawi. Tylko co do tych prób - nie wiadomo czy będą motywowały, czy może wręcz przeciwnie? W zasadzie pozostaje pytanie - czy chcemy stworzyć ścisłą ekipę, przede wszystkim budującą klimat, czy może mierzymy w najwyższe miejsca rankingu i przyjmujemy dużo ludu, z którego potem budujemy dużą siłę? To, że poprzednich erach udawało nam się połączyć jedno i drugie może być bowiem trudne do osiągnięcia. Smile

W każdym bądź razie tych kilka "bajerów" podanych przez Tallusa może być dobrym magnesem, trzeba by tylko to wszystko jakoś oszlifować.

No i najważniejsze - zakładać gildię tak szybko, jak to będzie możliwe - wtedy ludzie sami z siebie skierują swoje kroki do nas. A jak już będzie trochę ludzi, inni zobaczą, że skoro tak jest tłum, to może warto tam przyjść i przypłynie kolejna fala. O ile nie damy się wyprzedzić przez 10 innych gildii. Smile

Narciwal

Z technicznego punktu widzenia jak najszybsze zakładanie gildii jest kłopotliwe troszkę ze względu że będe musiał się zmieniać np z Topornikiem (bo z nim mam najlepszy kontakt) raz na dzień w mistrzowaniu by zrobić treningi by moja postać nie pozostawała w tyle daltego:
-Do do 75 lvl wszyscy członkowie ćwiczą w szkole a w piątek po wykorzystaniu treningów wbijają do BBP na turniej.
Edit: No rzeczywiście trochę pomieszałem Embarassed

a więc w drugiej części tego dziwnego posta chodziło mi o to że Ja będę musiał się codziennie oddawać komuś mistrzostwo by wyjśc z gildi i zrobić trening w szkole,i że jeśli mi się uda to już w ten piątek powstanie BBP
UWAGA!!!: Przy rekrutacji będziemy pytać o nick na s1 by jakaś hołota nie próbowała nas szpiegować.
ps: sorki za składnie ale myślę szybciej niż piszę Wink

Zdradinho

bo winie tego nie da sei zrozumieć chociaz probuje. Kumam tylko to o 75 levelu w szkole i ttreningach za 1 ture ;p

Tallus

Ja bym chyba wolał pare osób, na których można polegać od hordy anonimowych klikaczy, którzy nie zajrzą nigdy na forum. O ile kiedyś można było to przełknąć, to teraz nie wyobrażam sobie tego, np. na wojnie, kiedy imho trzeba działać w skoordynowany sposób.

Co do szybkiego zakładania to ja bym był za. Przez pewien czas mogę się też pobawić w zmiany na stanowisku mistrza.

Bialix

To i ja coś dorzucę od siebie Wink

Jak wiecie, przez długi czas robiłem w Turniejach i oczywiście, wrócę do tego teraz Smile

Masówka powoduje problemy administracyjne, czasem ciężko było wyłapać takiego co się opieprzał etc etc etc.
Proponuję pozostać przy ekipie jaka jest/będzie. Machnąć tylko ogłoszenie na forum gry, że BBP jest i jak ktoś chce, może wpadać. I tyle Wink

Ale bez przesady. Nie ma co walczyć o jakieś wysokie miejsca, bo i tak silnik gry skupia się na jednostkach, nie grupach Wink

Meleth Ilverin

Czyli, jak dobrze rozumiem, w piątek przenosiny do gildii? No i pytanie - nie czytałem regulaminu ani instrukcji (czyste lenistwo Razz

), więc zadam może głupie pytanie - ten 75 level to jakieś urzędowo określone minimum? Bo nie ma bata, żebym osiągnął choć 40 przed piątkiem... :-/

Narciwal

50 jest potrzebny do założenia gildii a 75 jest to lvl do którego można trenować w szkole za 1 turę

Meleth Ilverin

Dzięki, Narciwal. Smile

Teraz się zastanawiam, czy siedzieć w szkole do 75 poziomu, czy może zacząć robić tłum w gildii tak wcześnie, jak to tylko możliwe. Ceną byłaby w sumie tylko utrata 6 tur dziennie, czyli przy dobrych wiatrach 1-2 poziomy w plecy zanim osiągnę 75 level. Smile

Narciwal

Wg mnie to się nie opłaca-jeśli się uda(w co zaczynam powątpiewać) to na turnieju będziemy jako jedna z niewielu gildii co pozwoli nam figurować w Top-ie a wysoko lvl-owy paladyn przyda się na wojnie bardziej niż 2 lamki

Bialix

Tłum zaczniemy robić jak każdy men i kobita będzie mieć min. 75 lv Wink

A 6 tur to mimo wszystko 6 tur mniej, mniej xp, większa strata do czołówki. Potem, to pal licho, ale póki co Wink

Niby 3 walki z "potforkami" ale zawsze jesteśmy o te 3 walki ubożsi Wink

Tallus

Bractwo Bordowego Płaszcza

Jesteśmy jedną z najstarszych gildii w całym Lotharis. Naszym celem jest kultywowanie tradycji i ideałów Bordowej Szkoły Rycerskiej - braterstwa, honoru i męstwa.

Poszukujemy:
ludzi prawych i honorowych
nie lękających się żadnych niebezpieczeństw
łaknących wiecznej chwały i miejsca w pieśniach i opowieściach bardów
gotowych być nam Braćmi i towarzyszami broni

Oferujemy:
-pomoc w rozwoju
-znakomite trunki i opowieści o rycerskich przygodach
-równość i braterstwo
-możliwość uczestnictwa przygodach rozgrywających się w Twierdzy

Warunki:
-uczestnictwo w życiu Bractwa
-czynny udział w turniejach, wojnach i walkach grupowych
-pomyślne przejście próby, jaka zostanie mu naznaczona przez mistrza lub któregoś z braci
-mężne i prawe serce

Siedziba:
[mapka] - się dołączy Razz

Nic specjalnego, ale to projekt. Gdyby ktoś był tak miły, żeby troszku poprawić to będę sehr wdzięczny Wink

Amris

Zacznę od początku, czyli bardzo ważnej sprawy jaką jest charakter gildii. To co napisał Tallus ogólnie mi odpowiada, w sumie zawsze byliśmy właśnie Ci-Dobrzy-Prawi-i-Honorowi. Lub przynajmniej coś w tych okolicach. I proponuje też abyśmy tacy pozostali. W tym spierniczonym(żeby się nie wyrazić dosadniej) zdrad, intryg, Zjaw z Razgariz, Veassów czy innych podobnych person, z których każda jest "Mrrroczna i Złaaa", bycie tym "dobrym" to zawsze jakieś wyzwanie.
Z tym ze pojawiają się też pewne problemy natury, nazwijmy to, organizacyjnej:
- Samotnie nic nie zdziałamy. Potrzeba nam sojuszników, a jak wiadomo, tacy mają swoje cele i politykę, i nieraz możemy być postawieni przed wyborem: nasze zasady czy pomoc sojusznicza? No chyba ze uda nam się związać sojuszami z gildiami o podobnym do nas charakterze(na sojusz z Błękitkami tradycyjnie się nie zgadzam :])... no ale to już kwestia późniejszych działań dyplomatycznych :]
- "nie powołujemy senatu, wszyscy jesteśmy Braćmi i wszyscy mamy te same prawa" - demokracja jest dobra na papierze, i taka jest moja opinia :] Innymi słowy - tam gdzie wielu ludzi, tam i wiele opinii, a co za tym idzie - niekończące się dyskusje. A życie wymaga czasem decyzji natychmiastowych i podejmowanych z pełną stanowczością. "No ok" powie ktoś "przecież od tego mamy Mistrza". Tyle że z drugiej strony, po swoich doświadczeniach z innych gier(typu Red Dragon) wiem że ogarnianie wszystkiego w takich grach samemu jest po prostu na dłuższą metę męczące. Jeżeli już chcemy wprowadzić ideę "równości i braterstwa", to przynajmniej zmniejszmy ilość ludzi u władzy do niezbędnego minimum. Moja propozycja? Narciwal jako Mistrz, odpowiedzialny za całokształt działania Bractwa oraz politykę, Topornik jako jego zastępca(czemu akurat ta dwójka, to oczywiste - ktoś trzymał przy życiu tą gildie, kiedy cała reszta odpuściła), i Tallus jak Głównodowodzący naszymi siłami zbrojnymi podczas wojny(bo ktoś z łbem na karku musi ogarniać całą tą zawieruchę wojenną, walcząc na hurra nic nie wywojujemy :]). Oczywiście to tylko moje zdanie.
No i ostatnia kwestia - zakładanie gildii. Cały czas mówiłem o tym, i stanowisko podtrzymuje, ze nie ma sensu tego robić nim przynajmniej trzon postaci z BBP nie osiągnie 75 poziomu. Powody były już podane(strata expa za treningi, a tym samym zwolnione tempo rozwoju) wiec sprawa jasna. Druga sprawa ze założenie wcześniejsze gildii to też wydatki od samego początku - trzeba rozwijać koszary, bo się już na początku nie pomieścimy, a jak już koszary, to i cała reszta... zresztą, nie widzę powodów do pośpiechu jakiegokolwiek. Czy mądre staropolskie przysłowie nie mówi "co nagle, to po diable"?

A reklama z postu Tallusa powyżej bardzo fajna, moim zdaniem.

Narciwal

Co do sojuszów to przynajmniej na s1 były 3 :
BBP,GWN,PMC,WW(wojownicy wiatru)
Błekitni,Zakon i GK
HSP gotowa lizać dupsko każdemu jeśli tylko by się im to opłaciło
Prawdopodobnie jeśli GWN powstanie to sojusz jest na 90% pewny tak samo jak i z PMC,
Horda prawdopodobnie powstanie ale UWAGA powstaje gildia Sigmara która o dziwo skupia dużą część HSP i BG(czyżby jakiś mały rozłam?),więc jeśli wszystko dobrze pójdzie będziemy w najsilniejszym sojuszu Smile

Co do zakładania Gildii jak najszybciej-nie dam rady wbić 50 lvl do piątku czyli nad tym będzie można jeszcze pomyśleć i sprawdzić zawartość sakiewki...
Narazie tyle jeśli coś przeoczyłem to piszcie