Forum BBP Strona Główna BBP
Bractwo Bordowego Płaszcza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kawiarnia Senatorska
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 27, 28, 29  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BBP Strona Główna -> Archiwum / Archiwum VI i I Ery
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 15:16, 29 Lis 2006    Temat postu:

- Ta piersióweczka jest warta mniej więcej tyle ile mój adamantowy topór bojowy +15... Virionie, opowiedz jakąś historię ze szwędania się po knajpach... Musi być jakaś którą pamiętasz!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virion
Otwarty
Otwarty



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:34, 30 Lis 2006    Temat postu:

Przyjacielu, Wiele tego pamiętam tyle, że nigdy nie wiem jak się skończyło.
Jakoś dotrwać nie mogłem.
Choć razu pewnego dziwnym zbiegiem okoliczności…
Siedziałem, jak zwykle w najciemniejszym koncie knajpie żłopałem najgorsze świństwo, jakie mieli, znaczy się najtańsze, co jest chyba równoznaczne. Już ledwo patrząc na gały widzę jak włazi a właściwie wtacza się krępe otyłe krasnoludzisko. Patrzę wytrzeszczam gały, a to dawny znajomy.
Ha znajomy, to bydle zwędziło mi kiedyś sakiewkę. Wstaję podchodzę do tego … już mam sięgnąć po mój ukochany zaganiacz, pokazać mu jak wygląda świat z tamtej strony, a to ścierwo, parszywy pomiot obłapia mnie w pół i „przyjacielu się drze”, „ druhu stary”.
Jak miałem cokolwiek począć, jak wielki łepska objęły mnie w pół dech odbierając?
Posadził mnie na ławie i gorzałki woła, najprzedniejszej, z pierwszego wypustu.
No to se myśle, oszczędzę go. Zawsze zdążę zakatrupić, a gozałkę napić się mogę nawet z draniem takim, bo co to gorzałka winna jest.

Zaczął opowiadać o swych przygodach, zwiedzonych krainach, gorzałka płynie niczym strumyk na podzamczu Riwangoth. A ten baja,
Nawet dokładnie nie pamiętam, co pitolił, tyle, że ciągle słyszałem słowa niezrozumiałe, niebo, szum wiatru, jakieś dziwne nazwy krain.
Sam rozumiesz Duenirze, jak miło siedzieć popijać, gorzałeczke, słucha bajań i nie mieć kłopotów.
Jedyne, co miałem robić i robiłem oczywista, to przytakiwać mu.

Nagle wredne krasnoludzisko łapie mnie w pół, prawie wynosi z karczmy zostawiając na wpół niedopitą flaszeczkę. Za ledwo zdążyłem uratować mały pucharek, ale i tak połowę wylałem zanim doniosłem do ust zawartość. Co już mnie znacznie z równowagi wyprowadziło.
A ta padlina, bydlak, nieokrzesany ciągnie mnie gdzieś za karczmę.

Nalej no Duenirze tej piersióweczki bo mi na pamięć cóś padło, to se może przypomnę, jak wzmocnię myślenie dobrym trunkiem.

Postawił mnie na ziemi ten parszywiec i o Bogowie, Wytrzeźwiałem pierwszy raz, od kiedy pamiętam, że żyję.

Na polanie za karczmą stoi jakowaś poczwara, wielkie obrośnięte futrem bydle, pomiot jakiś ze strasznych opowieści. Przecieram oczy z niedomiary, a bydle toto łypie na mnie wielkimi gałąmi.
Stałem jak słup sztywny i chyba miałem najgłupszą minę, jaka mieć może pijany, drow.
A ten krasnolud, ścierwo gryzione przez stado wilków, podnosi mnie do góry i sadza na grzbiet tego stwora. Gramoli się przedemnie i cosik wyczynie i majstruje, a zwierze to, gad jakiś , dziwnym pewnie szatańskim sposobem od ziemi się odrywa.

Oj nalej mi bo na wspomnienie to ciarki mnie idą i język drętwieje.

Przekonany jestem, że pijanym będąc usiekali mnie w ciemnicy zbiry jakoweś. I teraz wędruje moja dusza w poszukiwaniu szczęścia, ale nie, dusza chyba nie czuje, a ten parszywy krasnal śmierdział okrutnie bom się musiał do niego mocno docisnąć, żeby się nie wykopyrtnąć z tej podłej latającej zwierzyny.

Coby jednak nie gadać za wiele po jakim czasie zaczęło mi się to widzieć, bo i szum wiatru w uszach, i widoki przednie, słońce nad głową, no jakby to powiedzieć, nigdy nie czułem podobnej wolności jak wtenczas.
Nawet się nieco ten uścisk poluzować mi udało i swobody ciała zakosztować.
Już by mi się i to spodobało, gdyby padlina ta nie zaczęła hołubców wykręcać podniebnych.
Gibało się pieruństwo na boki, a krasnal swym zwyczajem wył na całe gardło jakieś podspiewki krasnalskie.
Na szczęście dolecieli my do jakiewychś zabudowań, bo bydle to zwolniło i opadło dość łagodnie, i stanęło na ziemi jakby u siebie było.
Nie opowiem, co było dalej, dodam, ze wszyściuśkie brązowe i srebrne przepiłem z tym krasnalem, a toto się jokoś pegaz nazywało, a ja ponoć byłem pierwszym drowem co pod niebo wzleciał i żyw dalej na ziemi stoi.

Od tego czasu to ja już więcy nie mogę na niebo spoglądać, ino jak pomyśle com ja użył wtenczas to mnie jeszcze tero ciarki latają pod sukmanom. Zatem i zrozumiesz, ze wole dach nad głowa , a że w karczmie najładniejsze deski w podłodze to i lubie tu przesiadywać.

W każdym razie zmordowali my razem kilka beczułeczek, niejednom dziewkę ponoć wychendożyli, ale ja już tego nie pomne, bo tylko z opowiadań to wiem.

Oj zaschło mi w ustach druhu stary.

A i dodam Ci Duenirze, że latające te ścierwa ponoć już się mnożą, a słyszałem gdzieś, że już kilku rycerzy wprawnych toto do wojaczki sposobi.
Ponoć latać nad rzędami wroga majom i rzucając zapalone flaszki z ogniem płoszyć konie wrogie chcom tym sposobem. A dodam, ze sam ich widok nieprzywykłego może odstraszyć od bitki.

Ale nie przejmuj się, Masz w końcu mnie, do latania ja przywykłey. Więc co to dla mnie, już ja bydle takowe wiele razy ujerzdzałem i wycwiczon w tym rzemiośle mocno jestem, to i dam rade wszystkim takim jeno mi nalej jeszcze troche z tej piersiówki jak Ci cós tam zostało jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 10:01, 30 Lis 2006    Temat postu:

- Już rozumiem czemu tak czesto sięgasz do kieliszka! Gdybym i ja miewał takie wizje po spożyciu, to pewnie też nie stroniłbym od budzenia się pod ławkami... Bajdurzysz ciekawie... Zasłużyłeś na kolejkę na koszt kawiarni - Deunir uśmiechnął się szeroko ukazując poszczerbiony zgryz - Zaraz wracam!

Krasnolud zszedł do piwnicy. Tym razem zaopatrzył się w świecę, gdyż dość już miał niespodzianek znajdowanych w schowku w pozycji parterowej...

Gdy wychodził dzierżył oprócz świecy także kufel. Pełny Smile
- Raz zapruty kraś dla Viriona !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Deunir dnia Sob 0:26, 02 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Ostrożny
Ostrożny



Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 0:12, 02 Gru 2006    Temat postu:

-A mojego nie dasz? Na moje oko wytrzyma.... kufel.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Toblakai
Otwarty
Otwarty



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm

PostWysłany: Sob 0:15, 02 Gru 2006    Temat postu:

Przed turniejem i ja poproszę kufel czegoś na rozgrzewkę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 0:30, 02 Gru 2006    Temat postu:

- Kamdinie, ja sądzę że Brat Virion m a zbyt królewskie podniebienie - porozumiewawcze mrugniecie okiem do Kamdina - na Twoje piwo. Jak Turniej? Słyszałeś o "świętej krucjacie"? Toblakai, ja się napiłem dopiero po wygraniu 7 walk... Na rozgrzewkę mogę Ci jednak zaproponować mały kieliszek Wódki Senatorskiej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Toblakai
Otwarty
Otwarty



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm

PostWysłany: Sob 0:39, 02 Gru 2006    Temat postu:

Teraz to poproszę beczke i mnie w niej utop Deunirze wygrałem tylko 5 walk wstyd mi naprawdę wstyd Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 7:34, 02 Gru 2006    Temat postu:

- Coz się stało? Przecież do tej pory poniżej 7 nie schodziłeś...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virion
Otwarty
Otwarty



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:18, 02 Gru 2006    Temat postu:

Otworzyły się drzwi i po niedługiej nieobecności Coś się wtoczyło do karczmy.

Zabulgotało niewyraźnie

Polecam tyn oddech orkowy, nawet ten Mugo-cośtam nie trafił tak mnom bujało.
Klepnął w plecy Toblakai.
Każdemu się przydarzy dostac podwójne maksymalne.
Za mało chlejesz a to źle, jak mawiał mój dawny pra pra dziad,
Wino jako cięższe do żołądka spływa oleum za to na wierzch wypływa, i szybko jako lżejsze do głowy dochodzi, stąd i rozum większy i dowcip akuratny
Hee zawył rubasznie.
Napij się to Ci smutki miną. A tutej do Duenira nie przychodzi się po turnieju, ale najpierwej , a potem to już nawet nie trza , bo Cię po turnieju białogłowy częstują Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 12:12, 02 Gru 2006    Temat postu:

- Po turnieju trzeba przyjsc się pochwalić! Przed chyba po to, żeby nasłuchawszy się opowieści ruszyć w bój na adrenalince...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ardan Cord
Ostrożny
Ostrożny



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość

PostWysłany: Sob 12:26, 02 Gru 2006    Temat postu:

-Racz mi nalać Czarnego Deunirze - powiedział Ardan do stojącego za szynkiem krasnoluda - dziś będzie dobry turniej, już jest dobry, bo wzbuda emocje i mam nadzieję, że odeprzemy atak tej zbieraniny. Ku chwale BBP - krzyknąl, przechylając kufel, po czym rzekł- jeszcze raz to samo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 14:01, 02 Gru 2006    Temat postu:

-Ardanie, opowiedz jakąś historię rodem z turnieju...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ardan Cord
Ostrożny
Ostrożny



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość

PostWysłany: Sob 14:26, 02 Gru 2006    Temat postu:

- Historię... z turnieju... hmm..., nalej piwa Deunirze to może coś sobie przypomnę - wziął kufel od krasnoluda i łapczywie wypił jego zawartość - Pamiętam turniej kiedy byłem jeszcze nowicjuszem w Bractwie i po raz pierwszy wygrałem wszystkie swoje walki. Walczyłem wówczas na niewyobrażalnie wielkim kacu, a właściwie... to chyba jeszcze byłem pod wpływem uroczych szumów, tak, kac dopadł mnie w trakcie przedostatniej walki. Spadł na mnie jak grom z jasnego nieba, na szczęście walczyłem wtedy z niezbyt ruchawym mnichem i jakoś dotrwałem końca walki. - jeszcze piwa bym prosił - Po tym jak mój przeciwnik wkońcu upadł twarzą do ziemi, ja, nie wiem czy wskutek zmęczenia czy też chwilowej niedyspozycji żołądkowej, przyozdobiłem mu płaszcz swoim wyrazistym haftem i szybko oddaliłem się z placu boju. To jedyna historia jaka zapadła mi ostatnimi czasy w pamięć - odstawił kolejny pusty kufel - To może teraz na drugą nóżkę ? Napijesz się ze mną Deunirze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 15:27, 02 Gru 2006    Temat postu:

- Oczywiście że tak... Ale już w Twoim lokalu. Bo dotarły do mnie opłotkami jakieś informacje na ten temat... Prawda to?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ardan Cord
Ostrożny
Ostrożny



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość

PostWysłany: Sob 15:58, 02 Gru 2006    Temat postu:

- Zabrałem się za renowację Naszej gildyjnej karczmy, zobaczymy co z tego wyjdzie, a tymczasem - za Bractwo - powiedział wznosząc kufel.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BBP Strona Główna -> Archiwum / Archiwum VI i I Ery Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 10 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin